Mecze Skorpionów ze Startem o prymat w wielkopolskiej I lidze zawsze budzą emocje i zazwyczaj okazują się niezwykle zacięte. Nie inaczej było w niedzielne późne popołudnie na Golęcinie.
Spotkanie rozpoczęło się od wygranej w pierwszym biegu gospodarzy 4:2, ale po pojedynku juniorów już było 6:6. Niestety, także trzy kolejne wyścigi kończyły się wygranymi 4:2 gości. Poznańscy kibice mieli prawo czuć się poirytowani zwłaszcza po piątym biegu, kiedy to Frank Facher i Peter Ljung wygrali start, ale już na drugim łuku dali się wyprzedzić Krzysztofowi Jabłońskiemu i Simonowi Gustaffsonowi. Swoją pozycję zdołał później na dystansie poprawić jedynie Niemiec, a Szwedowi przytrafił się defekt.
W 8. biegu groźnie wyglądający upadek zaliczył Ilja Czałow i chociaż wstał o własnych siłach, na tor już nie powrócił. Po tym wyścigu Start prowadził już 29:19, ale Skorpiony wróciły do gry po znakomitych występach Norberta Kościucha, Roberta Miśkowiaka i Adriana Szewczykowskiego. Po podwójnym zwycięstwie dwóch ostatnich w 11. biegu zrobiło się 31:35, a emocje sięgnęły zenitu.
W kolejnym biegu poznaniacy mieli szansę na doprowadzenie do remisu, bo po starcie prowadzili Peter Ljung i Maciej Fajfer. Niestety, junior Lechmy dał się wyprzedzić już na pierwszym łuku, a na trzecim okrążeniu prowadzącego Ljunga minął Krzysztof Jabłoński. W efekcie zamiast remisu zrobiło się 33:39.
13. bieg okazał się najlepszym wyścigiem meczu. Tym razem po starcie prowadzili gnieźnianie, ale Norbert Kościuch po raz kolejny wykazał się niesamowitą ambicją. Najpierw minął Michała Szczepaniaka, a na ostatnim łuku rzutem na taśmę minął także Scotta Nicholsa.
Przed biegami nominowanymi było zatem 36:42, a więc Skorpiony do zwycięstwa potrzebowały dwóch zwycięstw po 5:1. Niestety, już pierwszy z decydujących wyścigów zakończył się wygraną gości, którzy mogli cieszyć się z końcowego sukcesu, którego nie mógł już zmienić wynik 4:2 dla Lechmy w 15. biegu.
O porażce poznaniaków zadecydował brak czwartego mocnego zawodnika. Trio Miśkowiak/Kościuch/Ljung zdobyło aż 35 z 42 punktów całej drużyny.
Lechma Poznań – Start Gniezno 42:48
Start Gniezno - 48
1. Krzysztof Jabłoński - 13 (2,3,3,3,2)
2. Lewis Bridger - 0 (0,-,-,-)
3. Mirosław Jabłoński - 7 (3,d,3,1,0)
4. Michał Szczepaniak - 5 (1,2,0,1,1)
5. Scott Nicholls - 9 (1,3,0,2,3)
6. Kacper Gomólski - 11 (3,3,2,2,1)
7. Simon Gustafsson - 3 (1,1,1,0)
Lechma Poznań - 42
9. Norbert Kościuch - 13 (3,w,1,3,3,3)
10. Adrian Szewczykowski - 2 (1,1,-,-,0)
11. Peter Ljung - 9 (2,d,1,2,2,2)
12. Frank Facher - 2 (w,2,-,0)
13. Robert Miśkowiak - 13 (2,3,2,2,3,1)
14. Maciej Fajfer - 1 (0,-,1,-,0)
15. Ilia Czałow - 2 (2,0,w)
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?