Legia ma przewagę trzech punktów nad Kolejorzem. Wygrana poznaniaków sprawi, że to oni będą wyżej w tabeli, dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań. Jest więc o co grać, a w ekipie Lecha panuje wyjątkowy optymizm.
- Zespołom przyjezdnym dobrze się gra przy Łazienkowskiej, bo Legia gra tam pod duża presją – zawodnicy czują, że muszą wygrać. Do tego dochodzi niesamowita atmosfera na trybunach – mówi Franciszek Smuda.
Szkoleniowiec Kolejorza jest optymistą, bo ostatnie wyniki sugerują, że to Lech jest „w gazie”, a nie Legia, ale przyznaje:
- Legia wciąż jest silnym przeciwnikiem. Nawet jak gra się nie układa, potrafią wygrać choćby 1:0. Będziemy starać się grać tak jak w ostatnich meczach wyjazdowych.
A ta gra przyniosła cenne wygrane na stadionach w Bełchatowie i Chorzowie. Duzy udział w tych zwycięstwach miała gra trójki środkowych pomocników – Injaca, Murawskiego i Bandrowskiego. W Warszawie zabraknie tego ostatniego, który naciągnął wiązadło poboczne, ale jak zapewniają lekarze klubowi – będzie gotowy na mecz z Dyskobolią.
Kłopoty kadrowe ma też Legia. W jej szeregach na pewno zabraknie Edsona i Piotra Bronowickiego. Do zdrowia wrócił za to Dickson Choto. Więcej o przygotowaniach Legii do tego spotkania w artykule na MM Warszawa.
Mecz Legia - Lech już dziś!
A także w poznańskich materiałach:
Na Legię bez Injaca, a czy z Reissem? Cały Poznań będzie oglądał mecz
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?