Lejek Łazarski pięknieje w oczach!

Lejek to niewielki, zaniedbany, zadeptany i porośnięty chwastami skrawek zieleni - jeden z nielicznych w tej części Łazarza - leżący tuż przy rynku, wokół ruiny miejskiego szaletu. Do niedawna odwiedzali głównie miejscowi miłośnicy taniego wina i imprez pod chmurką. Dla właścicieli psów była to z kolei bardzo wygodna toaleta.

W 2001 roku jednak mieszkańcy Łazarza postanowili uporządkować Lejek i przystąpili do dzieła.

- Remont tego fragmentu Łazarza ma naprawdę bogatą historię - opowiada radny Wojciech Wośkowiak. - Mieszkańcy przez kilka lat sadzili tam nowe rośliny i sprzątali teren. Dwukrotnie, w 2004 i 2007 roku, wspomogła prace rada osiedla, przeznaczając na remont sto tysięcy złotych.

Nie obyło się bez kłopotów - kilka lat temu w remont postanowiły włączyć się służby miejskie. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że jednym z pomysłów na rewitalizację Lejka było... usunięcie krzewów posadzonych przez mieszkańców i posianie tam trawy. Mieszkańcy zaprotestowali i po długich dyskusjach udało im się postawić na swoim. Krzewy i drzewa zostały ocalone, zniknie za to dzięki służbom miejskim obskurny budynek dawnej toalety.

- Chodzi o to, by to miejsce nabrało odpowiedniego wyglądu stosownie do rangi i położenia - tłumaczy Wojciech Wośkowiak. - Dla mieszkańców Łazarza ten skwer jest bardzo ważny.

Teraz trwa trzeci, ostatni etap remontu. Chodniki wokół Lejka zyskają nową nawierzchnię, a sam Lejek ogrodzenie dopasowane stylistycznie do otaczającej go zabudowy. Szalet miejski jest właśnie w trakcie wyburzania, a na jego miejscu, zgodnie z wolą mieszkańców, ma powstać toaleta dla okolicznych psów.

Koniec remontu zaplanowano na 20 grudnia, jednak tak naprawdę efekt rewitalizacji Lejka będzie widoczny dopiero wiosną. Wtedy, gdy i te nowe, i te nieco starsze rośliny się zazielenią...