18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lekkoatletyka znika ze stadionu Olimpii Poznań

Radosław Patroniak
Kiedyś na Olimpii gościły gwiazdy. Teraz nawet ich następcy nie mogą się tam pojawiać...
Kiedyś na Olimpii gościły gwiazdy. Teraz nawet ich następcy nie mogą się tam pojawiać... Archiwum Głosu Wielkopolskiego
Po raz ostatni wielkie gwiazdy lekkiej atletyki wystąpiły na stadionie poznańskiej Olimpii osiem lat temu podczas Mityngu Żywiec Cup. Od tego czasu bieżnia i rzutnie na Golęcinie służyły głównie młodzieży i weteranom.

Nie było już tak spektakularnie, ale to nie znaczy, że nic się nie działo. W ubiegłym roku zorganizowano tam kilkanaście imprez. W tym grozi lekkiej atletyce czarny scenariusz, gdyż ludzi królowej sportu przestało być stać na wynajęcie obiektu...

- Tobędzie martwy sezon, bo przecież mityng otwarcia i akademickie MP nie zmienią obrazu całości. Do tej pory płaciliśmy za trzygodzinne zawody 3 tys. zł, a teraz musimy... prawie 20 tys. zł. W ubiegłym roku było jeszcze lepiej, bo wydaliśmy tylko 1200 zł na obsługę imprezy, czyli rozstawienie płotków i otwarcie szatni. Dlatego szukamy innych rozwiązań. Mistrzostwa LZS-ów dziś odbędą się w Żerkowie, a mistrzostwa makroregionu młodzików prawdopodobnie we Wrześni, gdzie właściciele stadionu zadowolą się kwotą 2 tys. zł. Dla mnie to chora sytuacja, bo brak dobrej woli wśród decydentów uderza w młodych zawodników - tłumaczy Tadeusz Kulczycki, prezes LKS Orkan Wielkopolska, były lekkoatleta i olimpijczyk z Monachium.

Pod określeniem decydenci w tym przypadku kryją się przedstawiciele władz Olimpii i miasta. Prezes klubu, Jerzy Strzykała, winą za odpływ lekkoatletów z Golęcina obarcza urzędników. - W poprzednim roku udostępniłem stadion wszystkim zainteresowanym podmiotom. W tym roku zrobiłbym tak samo, gdybym miał dofinansowanie z miasta w wysokości 300 tys. zł. Niestety, nie doszło do podpisania umowy i nie wiadomo czy dojdzie, choć otrzymałem zapewnienie, że zostanie ona podpisana do 15 marca. Czy mogę obniżyć nasze finansowe oczekiwania? No właśnie nie mogę, bo to nie ja ustalam ceny energii, wody i materiałów. Martwi mnie to, że młodzi lekkoatleci wyemigrują na inne stadiony, ale po prostu nie mam wpływu na politykę władz miasta. Dowiedziałem się jedynie, że urząd będzie chciał dofinansować bezpośrednio stowarzyszenia i organizatorów imprez, ale skoro ci ostatni nie mają pieniędzy to znaczy, że tak się nie stało. Zwróciłem się też z prośbą o negocjacje w tej sprawie do Wielkopolskiego Związ-ku Lekkiej Atletyki. Niestety, bez efektu - podkreśla prezes Olimpii Jerzy Strzykała.

W poznańskim magistracie sprawa jest znana i traktowana zgodnie z zasadami gospodarności. - W tym roku dofinansowanie trafia bezpośrednio do klubów. Wiemy, że sytuacja jest złożona, bo nie powieliliśmy rozwiązania z ubiegłego roku. Rzeczywiście zapewniało ono komfort organizacyjny stowarzyszeniom, ale niekoniecznie naszemu budżetowi, który pęka w szwach - przyznaje Maciej Piekarczyk, zastępca dyrektora Wydziału Kultury Fizycznej UM Poznania.

Jego zdaniem brak porozumienia z Olimpią nie prowadzi do osłabienia królowej sportu w Poznaniu. - Wciąż przekazujemy środki na sekcje i czwartki lekkoatletyczne, ale też nie możemy godzić się na monopol Olimpii. W Poznaniu do dyspozycji lekkoatletów jest też stadion AWF przy ul. Królowej Jadwigi i stadion Młodzieżowego Ośrodka Sportu przy ul. Gdańskiej. Ich mankamentem jest to, że nie można na nich przeprowadzać konkursów rzutowych, ale dla biegaczy są to optymalne obiekty - dodaje Piekarczyk.

Mankamentem natomiast ubiegłorocznego rozwiązania było to, że Olimpia otrzymała 300 tys. zł na organizację kilkunastu imprez, ale ich uczestnicy nie zauważyli, by środki te zostały wykorzystane na inwestycje w golęciński obiekt (za obsługę zawodów organizatorzy i tak płacili dodatkowo).

- Nie zrobiono nic. Wystarczy pójść na wieżę sędziowską, by przekonać się, że stadion totalnie niszczeje. Ona niedługo się chyba zawali. Jestem stałym bywalcem stadionu, ale naprawdę nie zauważyłem tam w ostatnich latach nawet najmniejszego remontu. Wszystko rdzewieje i podupada, co obciąża konto gospodarza - dodaje Kulczycki.

Jest nim TS Olimpia Poznań, a także Ministerstwo Spraw Wewnętrzynych, które jest właścicielem klubowych terenów. Trwają rozmowy w sprawie komunalizacji golęcińskich obiektów, ale nikt nie potrafi powiedzieć, kiedy one się zakończą. - Byłbym szczęśliwy, gdyby miasto przejęło je nawet lada dzień - przekonuje Strzykała.

Wróćmy jednak do kłopotów środowiska poznańskich lekkoatletów. Okazuje się, że niebotyczne kwoty żądane przez klub za wynajem obiektu mogą być tylko wierzchołkiem góry lodowej. - Kolejny problem to treningi. Dotychczas za niewielką opłatą zawodnicy mogli korzystać z tartanu na Golęcinie. Za chwilę pewnie i ta możliwość się wyczerpie. No chyba, że stanowisko władz klubu zmieni się na bardziej realistyczne - zauważa prezes Orkana.

Sternik Olimpii nie pozostawia jednak złudzeń. - Kosztów nie zmniejszę, bo nie jestem cudotwórcą. O tym, że problem finansowy pojawi się w tym sezonie wszyscy wiedzieli już pod koniec ubiegłego roku. Sam też go nagłaśniałem, tylko nikt mnie nie słuchał - twierdzi Strzykała.

Monopol Olimpii na organizację imprez najszybciej mogą złamać prawa rynku i determinacja środowiska lekkoatletycznego. Konsekwentny bojkot Go-lęcina nie będzie jednak łatwy, bo obiekty w Żerkowie, Wrześni, Lesznie i Wolsztynie (w w tych dwóch ostatnich miastach odbędą się prawdopodobnie mistrzostwa Wielkopolski) nie tylko ustępują infrastrukturą poznańskiemu stadionowi, ale również generują koszty.

- Przekonanie, żeby nie poddawać się dyktatowi Olimpii jest powszechne. Działacze muszą jednak liczyć pieniądze. A rachunek ekonomiczny jest nieubłagany. Wielkopolskie wędrówki będą pochłaniać koszty. Nie chodzi tylko o zawodników, ale też o sędziów. W Poznaniu trzeba było ich opłacić, ale przynajmniej transport mieliśmy już z głowy. Będziemy tęsknić za Golęcinem, ale tym dostępnym na uczciwych warunkach - kończy Kulczycki.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto