Dziewiąte miejsce rezerw Amiki po rundzie jesiennej to nieco poniżej oczekiwań sztabu trenerskiego. Przede wszy- stkim zdobycz punktowa mogła być znacznie wyższa.
– Mogliśmy mieć spokojnie 9 punktów więcej, u siebie doznaliśmy trzech porażek, w meczach, których tak naprawdę nie powinniśmy przegrać – stwierdził Mariusz Bekas, drugi trener Amiki II.
W przeciwieństwie do poprzednich sezonów, drugiej drużynie Amiki lepiej grało się na wyjazdach. Na terenach rywali wronczanie zdobyli 9 punktów przy 11 na własnym terenie. – Widać, że nasz zespół okrzepł w III lidze, nabrał doświadczenia. Na wyjazdach graliśmy z reguły ,,swoim’’ składem, bez wzmocnień. Z kolei, gdy graliśmy w Popowie, do zespołu schodzili zawodnicy z pierwszoligowej drużyny. Nie wszyscy maksymalnie angażowali się w grę, czasami odstawiali nogę. Brakowało stabilizacji w składzie, ale z takim problemami boryka się również drugi Lech – dodaje szkoleniowiec rezerw Amiki.
Runda jesienna była szczególnie udana dla Piotra Bieńka, który grał w niemal wszystkich spotkaniach i strzelił 6 bramek. – Postępy zrobili również Tomasz Szczepan i Tomasz Lisowski, obaj zresztą dostali szansę gry w I lidze.
Bacznie obserwowany, także przez zagranicznych menedżerów jest bramkarz Paweł Linka, który latem był na krótkim stażu w Arsenalu. Niewykluczone, że w przerwie zimowej również uda się na staż do Anglii.
– Paweł miał kontuzję i dlatego dobre mecze przeplatał słabszymi. Ale jest to materiał na dobrego bramkarza. Za rok powinien pukać do zespołu pierwszoligowego i to jako bramkarz nr 1 – podsumował trener Bekas.
Wronczanie aktualnie przechodzą roztrenowanie do 16 grudnia, a na pierwszych w nowym roku zajęciach spotkają się na początku stycznia.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?