Lewandowski gra dalej

Rozgrywki grupowe Pucharu UEFA wchodzą w decydującą fazę. Do FC Middlesbrough, które awans do 1/16 finału zapewniło sobie już wcześniej, dołączyły AZ Alkmaar, Litex Łowecz, Lewski Sofia, Steaua Bukareszt, Lokomotiw Moskwa, Racing Strasbourg, Olympique Marsylia, Rapid Bukareszt, Szachtar Donieck, VfB Stuttgart, Zenit St. Petersburg i FC Sevilla. Ostatnie mecze fazy grupowej odbędą się 14 grudnia. Stawkę uzupełni osiem drużyn, które obecnie uczestniczą w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Napastnicy bez amunicji

W środę i czwartek drużyny polskich zawodników grały ze zmiennym szczęściem. W grupie C Hertha Berlin Artura Wichniarka zremisowała bezbramkowo z Sampdorią i by awansować dalej, musi zdobyć punkt w ostatnim meczu ze Steauą Bukareszt.
W o wiele lepszych humorach jest Mariusz Lewandowski. Jego Szachtar Doniec wygrał w grupie G 1:0 ze Stade Rennes i już może myśleć o wiosennym rywalu. Kolejnej porażki doznał za to PAOK Saloniki Marcina Mięciela i zerowym dorobkiem punktowym zamyka tabelę. Z kolei w grupie H Sevilla pokonała 3:1 Vitorię Guimaraes. Polski napastnik przebywał na boisku pierwszą połowę.

Dwie niespodzianki

Nadal niepewni awansu z grupy F są obrońcy tytułu CSKA Moskwa. Rosjanie przegrali na wyjeździe z Dinamem Bukareszt 0:1 (0:0) i będą musieli poczekać do następnej kolejki. CSKA liczy na porażkę Dinama i stratę punktów przez SC Heerenveen.
Dużą niespodzianką była także porażka AS Romy w grupie E. Włosi ulegli na wyjeździe Crvenie Zveździe Belgrad 1:3. – Jestem bardzo zły, ponieważ nie zasługiwaliśmy na taki wynik – złościł się szkoleniowiec Romy, Luciano Spalletti. – Rywale przed tym spotkaniem nie mieli na koncie nawet punktu, więc tym bardziej nie wypadało nam przegrać. Rzymianie o awans będą walczyć w ostatnim spotkaniu z FC Basel.