MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Libor Pala chce Brazylijczyka!

Maciej Lehmann
Brazylijczyk na wczorajszym treningu.,,Chcę mieć tego Brazylijczyka’’ - powiedział po wczorajszym treningu Libor Pala. Czeski szkoleniowiec jest gotowy wystawić Goiano już w sobotnim meczu z Wisłą Płock.

Brazylijczyk na wczorajszym treningu.,,Chcę mieć tego Brazylijczyka’’ - powiedział po wczorajszym treningu Libor Pala.
Czeski szkoleniowiec jest gotowy wystawić Goiano już w sobotnim meczu z Wisłą Płock.

Wilton Ferreira de Oliveira, czyli Goiano urodził się 19 wrzesnia 1978 roku, ma 174 cm wzrostu, waży 72 kg, jest żonaty, ma pięcioletnie dziecko, a jego hobby to kino oraz Internet. Sprowadził go z klubu Rio Branco menedżer hiszpańskiej Osasuny. Kibiców Lecha z pewnością bardziej interesuje, czy Goiano może być lekiem na strzelecką niemoc poznańskiej drużyny.

Trener Libor Pala nie ma żadnych wątpliwości.

- Chcę go mieć. Będzie nam już potrzebny w sobotnim meczu z Wisłą. Wystawię go na 30 minut - powiedział wczoraj czeski trener do wiceprezesa Lecha Radosława Sołtysa i menedżera Przemysława Erdmana.

Goiano przyjechał do Polski w czwartek. W piątek obserwował mecz we Wronkach, a w sobotę i niedzielę szkoleniowcy Lecha przeprowadzili z nim indywidualne treningi. Wczoraj został sprawdzony w wewnętrznej grze kontrolnej.

25-letni napastnik ma dobry strzał z obu nóg i jest bardzo szybki. Widać, że bardzo zależy mu na grze w Lechu, bo podczas sparingu był bardzo aktywny. Nie bał się grać jeden na jeden, odważnie wchodził między obrońców i jak każdy piłkarz rodem z Brazylii, nie ma problemów z opanowaniem piłki. Szybko też znalazł wspólny język na boisku z Piotrem Reissem, z którym kilka razy efektownie zagrał z klepki.

Jak zareagowali na pojawienie się Goiano jego rywale w walce o miejsce w podstawowej jedenastce Lecha? Bartosz Ślusarski nie potrafił wykorzystać żadnej (!) z pięciu sytaucji strzeleckich. Chyba przeżywa jeszcze mecz we Wronkach. Krzysztofa Gajtkowskiego też nie zdopingowało pojawienie się konkurenta. Stale te same błędy...

Bardzo szybko nasuwa się więc pytanie - ile kosztuje Goiano?

- Można go wypożyczyć nawet za darmo, trzeba mu tylko zapewnić pensję, mieszczącą sie w granicach naszej średniej ligowej. Jeśli zawodnik wypromowałby się w naszym klubie to oczywiście jego cena byłaby wyższa niż wyznaczył obecnie jego menedżer. Musimy się zastanowić. Mamy czas do czwartku - powiedział Radosław Sołtys.

- To nie jest zawodnik, który obecnie jest gorszy od Gajtkowskiego - dodaje Pala.

- Nam zależy na piłkarzach lepszych, od tych, którzy są w naszej klubowej kadrze - ripostuje Sołtys.

Czeski trener jakby uprzedzając bieg wypadków już włączył Brazylijczyka do drużyny.

- Musi się czuć jakby należał do zespołu, niech przyjdzie na siłownię i trzeba go zabrać na dzisiejszy trening w Opalenicy.

Sam Goiano jeszcze nie bardzo rozumie jak wielkie nadzieje z jego transferem wiążą poznańscy kibice. Do wszystkich tylko serdecznie się uśmiecha. Mówi bowiem wyłącznie po portugalsku, a tym językiem nie posługuje się nikt na Bułgarskiej.

- Już zamówiłem słownik czesko-portugalski - śmieje się Pala.

Nam wystarczą tylko trzy słowa od Goiano: gol, gol, gol!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto