Rozmowa z zawodnikiem Polonii Piła, Krzysztofem Pecyną.
W ostatnim meczu ligowym z Apatorem Toruń był pan najlepszym zawodnikiem swojego zespołu. Pana wyższość musieli uznać m.in. mistrz świata Tony Rickardsson oraz wicemistrz Jason Crump. Takie wyścigi chyba na długo zapadają w pamięci?
- To, że pokonałem Rickardssona na pewno jest miłe i mobilizuje do jeszcze lepszej jazdy. Z drugiej jednak strony, trudno się cieszyć, skoro drużyna wysoko przegrała. Gdyby udało nam się wygrać lub chociaż zremisować moja radość byłaby jeszcze większa. W lidze liczy się przecież wynik zespołu.
Dlaczego więc pana koledzy z drużyny nie są równie skuteczni?
- Trudno mi się za nich wypowiadać, ale wiadomo, że nasz klub przeżywa spore problemy finansowe i to musi się odbić na naszej postawie na torze. Ja praktycznie wszystkie pieniądze jakie miałem zainwestowałem w sprzęt i teraz są tego efekty. Nie ukrywam jednak, że bardzo brakuje mi sponsora. Wówczas wyniki mogłyby być jeszcze lepsze.
Czy jest więc szansa na to, aby Polonia utrzyma się w
ekstralidze?
- Mocno w to wierzę, choć do Wybrzeża tracimy obecnie trzy punkty. Jestem jednak optymistą i mam nadzieję, że w barażach utrzymamy dla Piły ekstraligę. Bardzo ważny, kto wie czy nawet nie decydujący, będzie niedzielny pojedynek z Polonią Bydgoszcz. Musimy go wygrać. Tak samo, jak późniejsze spotkanie na własnym torze z Gdańskiem. Być może postaramy się również o punkty w meczu z Unią Leszno. Bardzo istotna będzie także nasza postawa w rozgrywkach play off.
O dziwo Polonia lepiej spisuje się startując w krajowym składzie. Jak to wytłumaczyć?
- Tak musi być skoro nasi obcokrajowcy w dwójkę zdobywają pięć punktów. Moim zdaniem najkorzystniejsze byłoby, gdybyśmy mieli w składzie jednego zawodnika zagranicznego, ale bardzo dobrego, gwarantującego dobry wynik. W takiej sytuacji jednak jak jesteśmy, lepiej chyba stawiać na naszą młodzież.
Czy w tym sezonie skupia się pan tylko i wyłącznie na rozgrywkach ligowych?
- Utrzymanie się w ekstralidze jest celem numer jeden. Ja chciałbym także dobrze wypaść w indywidualnych mistrzostwach Polski.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?