Lodowe rzeźby początkujących mistrzów

Lodowe arcydzieła, któe od soboty stoją na Starym Rynku sprawiły, że wiele osób zamarzyło, by samemu spróbować rzeźbić w lodzie. Najmłdosi marzyciele mogli się tego nauczyć w niedzielę.

Wystarczyło kilka sporych lodowych bloków, dłuta i pilniki, by przyciągnąć uwagę prawdziwego tłumu dzieci. Chętnych było znacznie więcej niż brył lodu do dyspozycji, więc niektórzy musieli chwilę poczekać na wolne miejsce, ale nikomu to nie przeszkadzało. Można było w tym czasie podpatrzeć techniki konkurencji i najskuteczniejsze sposoby uderzania dłutkiem w lodowe bryły.

A kiedy już dostało się własny lodowy blok i dłutko, można było wypróbować oglądane techniki w praktyce. Pod ręką byli też mistrzowie rzeźby w lodzie, którzy pilnowali, pomagali i tłumaczyli przyszłym wielkim artystom. Pomocni okazywali się także rodzice, choć nie zawsze.
- Ja tylko i wyłącznie kibicuję - deklarował tata czteroletniego Stasia. - Głównie dlatego, że nie mam pojęcia, co to ma być. Ale widzę, że synowi dobrze idzie...

A co zamierzał wyrzeźbić Staś?
- Ja chcę zrobić śnieg - odpowiedział rezolutnie, pokazując wyżłobioną swoim dłutkiem wielką dziure, pełną pokruszonego drobno lodu.

Cóż, trudno mu się dziwić, bo wprawdzie kolędy są, Betlejem Poznańskie też jest, święty Mikołaj już był, a Gwiazdor przyjdzie na pewno na Gwiazdkę, ale co to za święta bez śniegu?

Obok ze swoją bryłą pod czujnym okiem cioci walczy trzyletnia Madzia, a kawałek dalej nieco starszy Mikołaj z dumą prezentuje swoje gotowe już dzieło, pozując do zdjęcia mamie. Lodowa rzeźba sporo waży, więc Mikołajowi jest trochę ciężko ją utrzymać. Ale czego się nie robi dla uwiecznienia swojego talentu.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.

Najpiękniejsze rzeźby lodowe 2009 - wygrał Pokój Spośród wszystkich ogromnych rzeźb lodowych stojących na Starym Rynku za najpiękniejsze uznano symbol Pokoju, Spidermana i Świętego Mikołaja. Zobaczcie te arcydzieła.