Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Loteria „Pusty SMS” – są zarzuty, że to wprowadzanie w błąd

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Delegatura Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Poznaniu wszczęła postępowanie przeciwko organizatorowi znanej loterii, w której rzekomo 1 SMS oznaczał „pewną wygraną”.

W reklamach loterii wystąpili znani polscy aktorzy oraz gwiazdy telewizji, którzy zapewniali, że wystarczy wysłać 1 bezpłatny, pusty SMS, aby wygrać kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak to działa, przekonał się m.in. pan Jan, czytelnik portalu gs24.pl. Pierwszy SMS faktycznie był darmowy, a po jego wysłaniu mężczyzna otrzymał odpowiedź: "To jest szok, ale prawda! 30.000 zł na własność! Napisz nam SMS o treści OK na 74500 i nie zdziw się, jeżeli do Ciebie zadzwonimy. OK?”. Zaznaczono, że kolejny SMS kosztuje 4,88 zł, a po jego wysłaniu mężczyzna otrzymywał kolejne wiadomości o tym, iż wypełniony został protokół przyznania nagrody, a papiery tylko czekają na wysłanie kolejnego pustego SMS-a i tak w kółko.

Gdy zirytowany mężczyzna nie odpisywał na kolejne SMS-y od organizatora konkursu, otrzymywał wiadomości "Nie rozumiem? Nie chcesz odebrać gwarantowanej premii?”. Po wysłaniu łącznie 145 SMS-ów i straceniu kilkuset złotych pan Jan zrezygnował z dalszego udziału w „zabawie”.

Takich osób jak on jest w Polsce bardzo wiele. Część z nich wysłała skargę na organizatora konkursu do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Postępowanie przeciwko organizatorom „Pustego SMS-a” wszczęła właśnie delegatura UOKiK w Poznaniu.

- Zarzut przeciwko organizatorowi jest jeden i dotyczy przesyłania konsumentom SMS-a z informacją o pewnej wygranej, co nie okazuje się do końca prawdą – wyjaśnia Agnieszka Ciucias, zastępca dyrektora delegatury UOKiK w Poznaniu.

Szczegółowy regulamin konkursu zawiera informacje, o tym, że sam darmowy SMS nie oznacza udziału w losowaniu nagrody, a tym bardziej wygranej, o czym jednak nie ma mowy w reklamach.
– Pojawia się pytanie, czy jest to wprowadzanie w błąd czy nie, i to właśnie ma wyjaśnić nasze postępowanie – mówi Ciucias. – W przypadku stwierdzenia, że organizator rzeczywiście wprowadzał konsumentów w błąd, grozi mu kara wynosząca do 10 proc. jego ubiegłorocznych przychodów.

Postępowanie w tej sprawie ma potrwać około dwóch-trzech miesięcy, chyba, że pojawią się jakieś dodatkowe wątki w tej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto