Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotniczo - lądowy Military Air Show

Grzegorz OKOŃSKI
Lądowanie śmigłowca Mi-24, „latającego czołgu’’, było jedną z atrakcji festynu.  Fot. S. Siewior
Lądowanie śmigłowca Mi-24, „latającego czołgu’’, było jedną z atrakcji festynu. Fot. S. Siewior
Na sobotnio-niedzielnym „Military and Air Show’’ na Ławicy dopisali organizatorzy i zwiedzający, przygotowano bogaty i interesujący program, ale nie dopisała pogoda, która ...

Na sobotnio-niedzielnym „Military and Air Show’’ na Ławicy dopisali organizatorzy i zwiedzający, przygotowano bogaty i interesujący program, ale nie dopisała pogoda, która „skreśliła’’ niektóre pozycje...

Już w sobotę od samego rana spore grupy widzów ciągnęły na lotnisko Ławica, gdzie nie bacząc na siąpiący deszcz grupowały się w rejonie startów do lotów widokowych. Piloci aeroklubowi nie chcieli zawieść gości i przez dwa dni latało aż pięć An-2 i dwie Wilgi. Mimo wysokiej ceny – 35 złotych od osoby za 10-minutowy lot nad Poznaniem – chętni ustawiali się w długie kolejki. Oblężenie przeżywały też wystawy statyczne – samolotów i szybowców, wojskowych statków powietrznych i sprzętu wojsk lądowych. Największą furorę przez cały czas trwania pokazów robił czołg Leopard 2A4, jaki miał swego czasu trafić do Poznania – dzieci i dorośli wspinali się na niego, zaglądali do środka i robili pamiątkowe zdjęcia. Sporo gości zaglądało do środka samolotów i śmigłowców – co było możliwe za zgodą żołnierzy pilnujących sprzętu. Trzeba też wspomnieć o ekspozycji samolotów na polu niedaleko pasa startowego, której dodatkową atrakcją dla „rannych ptaszków’’ była możliwość sobotniego lądowania niektórych z nich. A było co podziwiać – stanął tu przepięknie odrestaurowany szkolny samolot TS-8 Bies i replika przedwojennego samolotu RWD-5.

Iskry zostały na płycie

Niestety zła pogoda uniemożliwiła loty akrobacyjne: mimo niskiej podstawy chmur kręciła akrobację trójka samolotów zespołu „Żelazny’’, ale nie doszło do tego, na co oczekiwało wielu koneserów – popisów siódemki Biało-Czerwonych Iskier – zespołu wojskowego z Dęblina. Te samoloty jednak i tak nie mogłyby latać – gdy już przyleciały do Poznania w piątek, doszła do nich informacja, że dowództwo zakazało czasowo lotów na tym typie, po wypadku w Dęblinie, gdzie w czasie prób rozsypał się silnik jednej z maszyn...

- Teraz pułap chmur jest na poziomie 400-600 metrów,
lotnictwo wojskowe potrzebuje 800 metrów do akrobacji – mówił Krzysztof Pawłowski, prezes Portu Lotniczego, a kawałek dalej, w namiocie VIP-ów, oficerowie ustalali, że by nie zawieść gości, około godz. 16.00, miałby przelecieć myśliwski MiG-21, znany z wystaw statycznych w Porcie: nie wykonywałby on jednak żadnych akrobacji. Faktycznie, doszło do pojedynczych przelotów MiG-a.

- Na razie najlepsze, bo jedyne, akrobacje wykonujemy my – żartuje Tomasz Manikowski, modelarz wraz z kolegami demonstrujący w locie modele samolotów sterowane radiem. – Ale mimo to, impreza jest ciekawa. Szkoda więc, że pogoda jest kiepska.

Czesi dojechali, prezydent nie

Festyn odwiedziło wielu gości – na otwarciu był m.in. generał Mirosław Hermaszewski, pierwszy kosmonauta polski (niestety nie przybył na zaplanowane w niedzielę otwarcie bloku kosmicznego, uświetniającego 25. rocznicę jego lotu w kosmos), przyjechali Czesi odtwarzający role muszkieterów „Żółtego Regimentu’’ króla szwedzkiego Karola Gustawa, stylowo ubrani i uzbrojeni w armatkę i muszkiety, świetnie prezentowali się członkowie Klubu Żołnierzy Rezerwy LOK w Swarzędzu, którzy w mundurach wojsk Królestwa Polskiego, wojsk wielkopolskich i żołnierzy Września ‘39 dali pokaz musztry, defilowali konno polscy kawalerzyści i kozacy, widać było wojów piastowskich. Nie było tylko (przynajmniej na otwarciu w sobotę i w niedzielę) prezydenta miasta Ryszarda Grobelnego, mimo, że festyn zorganizowano m. in. z okazji 750-lecia lokacji. Władze miasta reprezentował stale uświetniający uroczystości wiceprezydent Maciej Frankiewicz...

Trzeba przyznać, że pokazy mimo pogody udały się, a organizatorzy tego wielkiego przedsięwzięcia stanęli na wysokości zadania. Dobrze nagłośniona wcześniej impreza przyciągnęła tłumy gości, którzy tego chyba nie żałowali.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto