Lotnisko Kobylnica: Spadochroniarze muszą trafić w 2-centymetrowe kółko [ZDJĘCIA]

Wojskowi przybyli do Poznania na otwarcie mistrzostw już w niedzielę. Zawody odbywają się na lotnisku Kobylnica, które należy do Aeroklubu Poznańskiego. Bierze w nich udział 40 zawodników z całego kraju. - Zadanie polega na wyskoczeniu ze śmigłowca na wysokości 1100 metrów i lądując trafieniu w centro o średnicy dwóch centymetrów – tłumaczy organizator imprezy, podpułkownik Wojciech Polczyk.

ZOBACZ TEŻ: Lotnisko Kobylnica - Modelarze przyjechali na Zlot Gigantów 2013

Cel umieszczony jest na gąbkowym kole o średnicy 5 metrów. Każdy centymetr dalej od żółtej kropki to punkty karne. Wojciech Polczyk dodaje: - We wtorek warunki były trudne. Przez wiatr musieliśmy momentami przerywać konkurs. Zdarzało się, że żołnierze lądowali kilka metrów od celu, już na trawie.

Sztuka polega na odpowiednim manewrowaniu podczas lotu. Liczy się pierwsze dotknięcie podłoża, dlatego zawodnicy stosują różne techniki. Niektórzy uciekają się wręcz do ekwilibrystyki. - Zdarza się, że wystawiają rękę albo nogę. Najwygodniej jest jednak lądować na pięcie – tłumaczy Wojciech Polczyk.

Uczestnicy zawodów, wojskowi z Krakowa, Tomaszowa Mazowieckiego, Dęblina i gospodarze z poznańskiego Ośrodka Szkolenia Wysokościowo-Ratowniczego i Spadochronowego Sił Powietrznych, podzieleni są na dziewięć drużyn. Zaplanowano osiem kolejek skoków, stąd mistrzostwa na lotnisku Kobylnica potrwają aż do piątku.

We wtorek przed południem zawodnicy wykonywali swoje czwarte lądowania. Organizator przewiduje, że konkurs może skończyć się już w czwartek: - Jeśli uda się zakończyć wcześniej, to skorzystamy z okazji. Jesteśmy uzależnieni od warunków pogodowych. Ceremonia zamknięcia odbędzie się jednak w piątek.