Rok pełen trudności na lotnisku Ławica
Niedawno minął rok od momentu wprowadzania restrykcji związanych z zapobieganiem rozprzestrzeniania się epidemii COVID-19. Ten ciężki czas, oprócz ludności i gospodarek, szczególnie dotknął branżę lotniczą.
– Dla wszystkich lotnisk to był najcięższy rok w dziejach. Rok temu ruch lotniczy zupełnie zamarł. Mieliśmy okres absolutnego zamknięcia, a następnie chwilowe odmrożenie, podczas letniego rozkładu lotów – tłumaczy Błażej Patryn, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Poznań-Ławica. – Mimo to, dość kuriozalne jest, że zeszłego lata mieliśmy najbogatszą ofertę kierunków linii regularnych – dodaje.
Kroniki Głosu Wielkopolskiego: Lotnisko Ławica
Po tej chwili ożywienia przyszły kolejne fale wzrostu zakażeń koronawirusem, które ponownie spowodowały kolejne zmiany w rozwoju i odbudowie siatki połączeń.
– Aż do przełomu roku, kiedy połączeń lotniczych z Poznania praktycznie rzecz biorąc nie było, albo była ich minimalna ilość – mówi rzecznik.
Koronawirus utrudnia latanie
Jak tłumaczy rzecznik lotniska, obecnie Ławica jest na etapie odtwarzania siatki połączeń. W tym przypadku brane są pod uwagę obowiązujące w danym miejscu restrykcje, dotyczące przemieszczania się oraz turystyki.
– Sytuacja w wielu miejscach jest bardzo zróżnicowana – mamy przypadki zamknięcia granic, godziny policyjne, kwarantanny, ilość różnych testów, zarówno przy wylocie, jak i przy odlocie – tłumaczy rzecznik lotniska.
Drugą kwestią są motywy, dla których potencjalny pasażer chciałby gdzieś polecieć.
– Nie ma koncertów czy wydarzeń sportowych. W wielu miejscach zamknięte są muzea, kawiarnie i restauracje. Nie wszędzie działa branża turystyczna. Zamknięte są hotele – wylicza Błażej Patryn. – To wszystko sprawia, że potencjalny pasażer, który chciałby się oderwać od tej smutnej rzeczywistości, nie ma powodu do tego, żeby gdzieś polecieć – objaśnia.
Stan ciągłej niepewności
Temu wszystkiemu towarzyszy ciągła niepewność i obawy odnośnie tego, jak będą się zmieniały restrykcje.
– Wylatującym pasażerom towarzyszy wiele obaw dotyczących sytuacji w krajach, do których się udają. Wracając natomiast, mamy obawy, czy będziemy mieli kwarantannę, jak się będą zmieniały przepisy – mówi rzecznik.
Cała ta paleta ważnych elementów nie pozwala na pełną realizację latania, takiego do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. To blokuje dynamiczny rozwój, a linie lotnicze powoli odtwarzają połączenia.
– Póki co pasażerowie obawiają się i podchodzą bardzo ostrożnie do tego, czy chcą gdzieś polecieć. Specjaliści szacują, że ruch lotniczy do stanu sprzed pandemii powróci za 2-3 lata – objaśnia.
Te przewidywania jednak, jak większość w dzisiejszych czasach, także mogą się zmienić.
Trudna sytuacja finansowa Ławicy
Sytuacja lotniska w Poznaniu jest wyjątkowo trudna, ponieważ oprócz kwestii epidemii i braku przychodów, wynikającego z wprowadzonych restrykcji, Ławica ma duże problemy dotyczące wypłat odszkodowań w związku z obszarem ograniczonego użytkowania.
Takie obszary wprowadzone zostały przepisami ustawy Prawo ochrony środowiska z 2001 roku, a wokół Portu Lotniczego Poznań-Ławica obowiązują one od 2012 roku uchwałą Sejmiku Województwa Wielkopolskiego. Na podstawie tych przepisów właściciele nieruchomości mogą ubiegać się o odszkodowania za spadek wartości ich nieruchomości w związku z nadmiernym hałasem.
- To pokazuje, jak wyjątkowo trudna jest sytuacja portu lotniczego w Poznaniu, bo takiej sytuacji nie ma żaden port lotniczy w Polsce. Z jednej strony pandemia, a z drugiej wypłata odszkodowań. Te dwa elementy bardzo mocno wpłynęły na trudną sytuację finansową lotniska – mówi rzecznik.
Zmiany kadrowe na Ławicy
Już w ubiegłym roku lotnisko zostało poproszone o dokonywanie oszczędności, które można zrealizować albo na działalności operacyjnej i na utrzymaniu terminala, albo poprzez zwolnienia.
- Na szczęście nie było zwolnień grupowych. Cały czas w porozumieniu ze związkami zawodowymi dokonywaliśmy odpowiednich redukcji. Niestety nie obyło się też bez redukcji zatrudnienia – tłumaczy Patryn.
Wszystko zmierzało do tego, żeby oszczędzić jak największą ilość etatów, a z drugiej strony, żeby zapewnić bezpieczne funkcjonowanie portu.
- Przypomnijmy, że portu nie można po prostu zamknąć – lotnisko obsługuje nie tylko operacje pasażerskie, ale też wojskowe, cargo i prywatne, a jego funkcjonowanie jest niezbędne dla regionu – objaśnia rzecznik.
Lotnisko ma nadzieję, że lato 2021 przyniesie trochę optymizmu. Niedługo uruchomione zostaną dwa nowe połączenia – od 11 czerwca linią Wizz Air z poznańskiej Ławicy polecieć będzie można do chorwackiego Splitu. Jesienią natomiast biuro podroży TUI wprowadzi loty z Poznania do Zanzibaru.
Sprawdź też:
- Poznanianki przyłapane przez Google Street View. Zobacz zdjęcia!
- Zdalne nauczanie daje szkołę rodzicom. Zobacz NAJLEPSZE MEMY
- Oto najdłuższe nazwy miejscowości w Polsce
- WAGs Lecha Poznań. Oto żony i partnerki piłkarzy Kolejorza
- Te znaki zodiaku to prawdziwi szczęściarze!
- 25 kolorowych zdjęć Poznania z lat 50. To prawdziwe perełki!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?