Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotos PKO BP Gdynia pokonał Ineę AZS Poznań

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
Koszykarki Lotosu PKO BP Gdynia odniosły siedemnaste zwycięstwo w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy pokonując we własnej hali drużynę Inei AZS Poznań 78:69. Wygrana jednak nie przyszła gdyniankom łatwo.

- Miejmy nadzieję, że nie przestraszymy się hali - takie obawy przed meczem z Lotosem wyrażała trenerka Inei AZS Poznań Katarzyna Dydek. Jak się okazało w trakcie gry, były one bezpodstawne. Skazane na porażkę koszykarki z Poznania walczyły do końca.

Lotos bez centra

Trener Jacek Winnicki zaskoczył wszystkich obserwatorów meczu, gdyż w pierwszej piątce zabrakło klasycznego centra. Katia Snytsina zastąpiła Ivonę Matovic w żelaznej piątce zespołu. Gdy dodamy do tego jeszcze absencję Emiliji Podrug i Magdaleny Leciejewskiej okaże się, że Lotos wystąpił w eksperymentalnym składzie.

Gdynianki rozpoczęły grę od "mocnego uderzenia". Już w 8. minucie prowadziły 24:15. Na wyróżnienie zasługiwała Snytsina, która trafiała z półdystansu, spod samego kosza oraz za trzy punkty. Białorusinka także dobrze broniła, a w ataku dostrzegała koleżanki na wolnych pozycjach rzutowych. Pierwsza kwarta skończyła się prowadzeniem Lotosu 24:19.

Błędy i nerwowość

Kolejne kwarty to koniec atrakcyjnego widowiska. Mnożyły się błędy z obydwu stron. Kiedy Agnieszka Skobel trafiła w 18. minucie do kosza, przewaga gdynianek wynosiła tylko cztery punkty. W tym momencie do pracy zabrały się Ivona Matović i Tamika Catchings. Ostatecznie, po chaotycznej grze z obydwu stron, na tablicy widniał wynik 44:33 dla Lotosu PKO BP Gdynia.

Początek trzeciej kwarty to popis Olivi Tomiałowicz. Dwiema "trójkami" pozwoliła gdyniankom uzyskać pietnastopunktową przewagę. Z czasem jednak do głosu zaczęły dochodzić koszykarki Inei. Pogoń za koszykarki Lotosu rozpoczęła Agnieszka Skobel i Okeisha Howard.


Gra była zacięta do ostatnich minut spotkania.


W pewnym momencie serca kibiców w Hali Widowiskowo-Sportowej w Gdyni zadrżały, gdy przewaga gdynianek stopniała do dwóch punktów. Ostatecznie przed czwartą odsłoną meczu gdyńskie koszykarki prowadziły 60:54.

Szczęśliwy koniec

Aż do 37. minuty losy meczu nie były przesądzone. Wtedy ambitnie grające koszykarki Inei AZS Poznań otrzymały decydujący cios. Po raz kolejny pokazała się Matovic, tym razem otrzymując wsparcie ze strony Alany Beard. Końcowy wynik 78:69 dla Lotosu PKO BP Gdynia. Najlepsza wśród koszykarek z Gdyni była Tamika Catching, która zdobyła "double-double", zaliczając osiemnaście punktów i trzynaście zbiórek.

Cieszy zwyżkująca forma Oliwii Tomiałowicz, która chyba odzyskała już formę z początku sezonu. „Olivka” znów czarowała widzów celnymi rzutami za trzy punkty trafiając w ten sposób czterokrotnie. Z pewnością jednak, by wywalczyć upragnione mistrzostwo, oprócz formy najlepszych zawodniczek potrzebna będzie także większa koncentracja.

Lotos PKO BP Gdynia – INEA AZS Poznań 78:69 (24:19, 20:14, 16:21, 18:15)

Lotos PKO BP: Catchings 18, Beard 15, Tomiałowicz 15, Matovic 14, Snytsina 9, Pawlak 6, Marchanka 1, Sosnowska 0, Currie 0.

Inea AZS: Howard 15, Skobel 15, Idczak 11, Aleliunaite Jankowska 9, Mrozińska 8, Sibora 7, Walich 4.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto