Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łukasz Madej ofiarą plotki?

LEM
Łukasz Madej (z prawej)  przeżywa trudne chwile w Lechu. Fot. P. Jasiczek
Łukasz Madej (z prawej) przeżywa trudne chwile w Lechu. Fot. P. Jasiczek
Szalikowcy Lecha bezpardonowo potraktowali w czasie meczu z Odrą Łukasza Madeja. ,,Kocioł’’ kilka razy skandował ,,Judasz Madej’’. Pojawiły się bowiem informacje, że przechodzi do Legii.

Szalikowcy Lecha bezpardonowo potraktowali w czasie meczu z Odrą Łukasza Madeja.
,,Kocioł’’ kilka razy skandował ,,Judasz Madej’’. Pojawiły się bowiem informacje,
że przechodzi do Legii. Piłkarz jest przybity reakcją kibiców.

Łukasz Madej przez półtora roku był ulubieńcem poznańskiej widowni. Jego niekonwencjonalne rajdy po prawej stronie boiska były nagradzane wielkimi brawami. W wielu spotkaniach 22-letni pomocnik był motorem napędowym akcji Lecha. Męska część widowni ceniła go za asysty, dla płci pięknej był najprzystojniejszym zawodnikiem Kolejorza.
Bardzo dobre występy w kadrze młodzieżowej walczącej o start na igrzyskach olimpijskich sprawiły, że został zauważony nie tylko przez wielu trenerów ligowych potentatów, ale również selekcjonera Pawła Janasa.

,,Milion euro’’

Sielanka skończyła się jednak w grudniu ubiegłego roku. Przeżywający olbrzymie kłopoty finansowe Lech, był skłonny sprzedać zdolnego pomocnika. W mediach rozpoczęły się spekulacje, w jakim klubie występować będzie wiosną. Kierunki i sumy ewentualnego transferu był niejednokrotnie fantastyczne. Włochy, Hiszpania, Turcja. Starsi koledzy z drużyny nadali mu przezwisko ,,milion euro’’.
Gdy na krótko menedżerem Wisły został Edward Socha, który bardzo ceni umiejętności Łukasza, wydawało się, iż transfer do ,,Białej Gwiazdy’’ jest już praktycznie przesądzony. Socha jednak nie zagrzał miejsca pod Wawelem, do Krakowa wrócił Kalu Uche i w tej sytuacji Wisła zrezygnowała z piłkarza Lecha

W tym czasie na Bułgarskiej nadal było krucho z pieniędzmi. Młody piłkarz, podobnie jak większość jego kolegów, zagroził, że odejdzie z klubu, jeśli przed wyjazdem na lutowe zgrupowanie do Turcji na jego konto nie wpłynie choć część zaległych sum kontarktowych. Niektóre sformułowania były kontrowersyjne. Kibice poczuli, że dla zawodnika liczy się tylko zawartość portfela.

Wiosenne problemy

To był początek kłopotów Madeja w Poznaniu. Gdy wreszcie Lech wywiązał się ze swojej obietnicy i uregulował część długów wobec piłkarzy, sympatycy Kolejorza zaczęli wymagać od swoich ulubieńców odpowiedniej postawy na boisku.
Młody pomocnik nie zachwycał jednak swoją formą. Kibice też dostrzegli, że w przeszłości spisywał się dużo lepiej. Kiedy krytykował go poprzedni trener Libor Pala, uznano, że Czech szuka winnych porażek zespołu. Podobne uwagi pod adresem Madeja zgłaszał jednak ostatnio Czesław Michniewicz. Zamiast jednak wziąć je sobie do serca, uznał, że szkoleniowiec traktuje go niesprawiedliwie.
– Od Łukasza mam prawo wymagać lepszej postawy, gdyż stac go na dużo więcej. Niestety transferowy zamęt wokół jego osoby w okresie przygotowawczym nie wpłynął na niego korzystnie – podkreślał wielokrotnie Michniewicz.
Ostatnio znowu zrobiło się głośno wokół Madeja. Edward Socha trafił do Legii, w Warszawie jest poważny sponsor ITI, który planuje wzmocnienie drużyny, więc naturalnym kierunkiem dalszych spekulacji wokół transferu Łukasza stał się zespół z Łazienkowskiej.

Problem w tym, że w Poznaniu przejście do Legii uznawane jest za zdradę, choć Lech byłby gotów sprzedać zawodnika za godziwą sumę czyli 300 tysięcy euro.

Poważnej oferty jeszcze nie ma

– Pojawiły się plotki o umowie przedwstępnej, ale są to nieprawdziwe informacje. Żadna oficjalna oferta dotycząca transferu Madeja do nas nie wpłynęła – podkreśla prezes Radosław Majchrzak.

– Łukasz jest przybity tą sytuacją, nie krył, że zaskoczyła go reakcją widzów, lecz musi się nauczyć z tym żyć i jak najlepiej przygotować się do meczu z Legią. Myślę, że gdyby chodziło np. o Grodzisk, Amikę czy o inny polski klub nie byłoby tematu. Przestałem poważnie traktować wszystkie plotki na temat Madeja, bo jeśli choć jedna byłaby prawdziwa, już od dawna nie grałby u nas. Dla mnie liczy się tylko to, że jest przynajmniej do końca sezonu zawodnikiem Lecha, nie ma więc mowy o żadnych sankcjach czy odsunięciu od składu na finał Pucharu Polski. Zawodnikami Lecha interesuje się pół ligi, różnej maści menedżerowie kreują rzeczywistość. Gdyby każdego karać za to, że ktoś napisze, że ma ochotę opuścić Poznań byłoby to chore – mówi Czesław Michniewicz.

Z forum Lecha

  • madduck: Normalnie mnie zatkało jak usłyszałem jechanie na Łukasza Madeja. Totalny debilizm.
    Madej nie martw się to jest tylko garstka pacanów. Prawdziwi kibice nic do Ciebie nie mają. Trzymaj się, kryzys kiedyś minie.
  • sosik: ja też krzyczłem na Madeja... i nie żałuje tego... moim zdaniem w ten sposób to można chodzić sobie po parku z psem..., a nie w czasie meczu ligowego...
  • masa: Ludzie, przecież nawet jeśli to się sprawdzi, to możemy się tylko z tego cieszyć, że Lech zarobi na Madeju, który w dobrej formie nie jest. Madej nadal jest naszym pilkarzem i naszym zadaniem jest go dopingować!!!! Naprawdę żal mi tego chłopaka, było widać, że całym zajściem jest maksymalnie zdołowany.
  • Lechitka1985: Jeśli przez półtora roku krzyczę Łukasz Madej, to do końca pozostane przy swoim, nigdy nie wyzwe Łukasza, za to wszystko co zrobił dla klubu. Ubiegły sezon był bez watpienia Jego, ten jest słabszy, no ale tak też bywa. Nie rozumiem jak Ci, którzy krzyczeli moga sie nazwyać kibicami przecież on do czerwca jest nasz, do Legii jeszcze nie poszedł, póki co będzie w naszych barwach grał przeciwko nim jeszcze dwa razy i jeśli wtedy strzeli bramkę to co ?? zostanie wygwizdany?? żenada, nie potrafie czegos takiego zrozumieć....
  • HarryAngel: Jak jutro szmatławiec napisze, że Legia chce kupić połowę naszego składu to wyzwiemy od judaszy połowę składu Kolejorza ??
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto