MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Magia siódemek

Grzegorz SZKIŁĄDŹ
Adam Cichon (z prawej) dał Polonii prowadzenie... - Fot. B. Zborowski
Adam Cichon (z prawej) dał Polonii prowadzenie... - Fot. B. Zborowski
Werner Liczka nie miał sentymentów dla swojego byłego klubu. Groclin pokonał Polonię Warszawa i już tylko cud może uratować ,,Czarne Koszule” przed degradacją.

Werner Liczka nie miał sentymentów dla swojego byłego klubu. Groclin pokonał Polonię Warszawa i już tylko cud może uratować ,,Czarne Koszule” przed degradacją.

Nie mogli grać z kontry

Jednak po pierwszej połowie wczorajszego spotkania to gospodarze mieli powody do radości. Już w 6. min. Adam Cichon odważnie wszedł w pole karne i strzałem w prawy róg pokonał Sebastiana Przyrowskiego.
– Chcieliśmy grać z kontry, ale na fatalnym boisku nic nam nie wychodziło. Poza tym na początku spotkania staliśmy zamiast biegać, a to nie mogło przynieść nic dobrego – mówił w przerwie Piotr Rocki.

Dwa gole Piechniaka

Szkoleniowiec Groclinu musiał użyć w szatni mocnych słów, ponieważ w drugiej połowie kibice zobaczyli zupełnie inny Groclin.
– Trener dokonał korekt i zaczęliśmy grać długimi piłkami. Na efekty nie trzeba było długo czekać – zaznaczał Mariusz Pawlak.
W roli egzekutora wystąpił Piotr Piechniak, który po przerwie został przesunięty do pomocy. W 61. min. rzut wolny z prawej strony pola karnego wykonywał Rocki. Posłał długą piłkę na ósmy metr, a tam najlepiej zachował się Piechniak i głową wpakował futbolówkę do siatki. 10 min. przed końcem spotkania znakomitą asystą popisał się Bartosz Ślusarski, a Piechniakowi wypadało tylko dołożyć nogę.

Lubią ,,siódemkę”

Groclin nie przegrał siódmego meczu z rzędu (cztery zwycięstwa i trzy remisy) i dzięki temu awansował na siódme miejsce w tabeli. Ale to nie koniec związków wicemistrzów Polski z tą szczęśliwą liczbą. Grodziszczanie wygrali bowiem na Konwiktorskiej po raz pierwszy od... siedmiu spotkań.
– Najważniejszy cel, czyli utrzymanie w lidze, został już osiągnięty. Na europejskie puchary nie mamy już szans, ale to nie znaczy, że teraz będziemy odpuszczać – stwierdził Pawlak.
Co oczywiste, zupełnie inna atmosfera panowała
w szatni polonistów. – Mamy jeszcze teoretyczne szanse na utrzymanie, ale będzie to bardzo trudne – powiedział Antoni Łukasiewicz. Byłych kolegów z drużyny starał się pocieszać Pawlak. – To przykre, że tak zasłużonemu zespołowi wiedzie się tak źle. Ale póki jeszcze jest cień szansy, trzeba walczyć – dodał obrońca Groclinu, który spędził na Konwiktorskiej sześć lat.

Polonia Warszawa 1:2 Groclin Grodzisk

Bramki: 1:0 Adam Cichon (6), 1:1 Piotr Piechniak (61-głową), 1:2 Piechniak (80).
Polonia: Simunic - Żytko (67. Kozubek), Kowalczyk, Hucika, Szymanek - Cichon, Dźwigała (70. Jarosiewicz), Łukasiewicz, Ekwueme - Arifović, Zasada (76. Kmiecik).
Groclin: Przyrowski - Piechniak, Lacić, Pawlak, Lasocki - Sokołowski, Gęsior, Sablik (25. Sikora), Lato (52. Kozioł) - Rocki, Zahorski (62. Ślusarski).
Żółte kartki: Żytko, Szymanek, Cichon (Polonia) oraz Przyrowski, Sokołowski, Pawlak (Groclin).
Sędziował: Tomasz Pacuda (Częstochowa). Widzów: 3 000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto