Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magister fryzjer

SOB, ROTE
W branży fryzjerskiej trudno znaleźć osoby po studiach.  Fot. P. Jasiczek
W branży fryzjerskiej trudno znaleźć osoby po studiach. Fot. P. Jasiczek
Wyższe wykształcenie wśród rzemieślników to idea, jaka przyświecała wprowadzeniu przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu rozporządzenia z 2003 roku, w którym egzaminatorzy poszczególnych cechów rzemieślniczych ...

Wyższe wykształcenie wśród rzemieślników to idea, jaka przyświecała wprowadzeniu przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu rozporządzenia z 2003 roku, w którym egzaminatorzy poszczególnych cechów rzemieślniczych powinni legitymować się tytułem magistra.
Przepis ten zakłada, iż takie wykształcenie powinien posiadać nie tylko przewodniczący komisji egzaminacyjnej, ale także jego zastępca. Dodatkowym rygorem jest wymóg co najmniej sześciu lat praktyki w zawodzie, w którym egzamin jest przeprowadzany.

Brak egzaminatorów

O ile zapis o stażu wydaje się w pełni uzasadniony i racjonalny, o tyle wymóg wykształcenia jest pomysłem nowatorskim. – To działanie długofalowe – wyjaśnia Tomasz Wika, dyrektor Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej i uczestnik prac nad rozporządzeniem z ramienia zespołu konsultacyjnego przy Związku Rzemiosła Polskiego. – Wyższe wykształcenie również i w rzemiośle jest rzeczą przydatną i pożądaną. Jest coraz więcej rzemieślników różnych zawodów posiadających dyplom magistra. Przecież rzemieślnicza droga kształcenia nie zamyka możliwości poszerzania swojej edukacji na poziomie wyższym – podkreśla Wika.

Wymóg ten jest jednak omijany ze względu na brak egzaminatorów spełniających to kryterium. Rozporządzenie obowiązuje już prawie dwa lata, ale do tej pory mniej niż połowa egzaminatorów spełnia te wymagania. Często też nie posiadają oni wykształcenia kierunkowego w danej branży. Są bowiem branże, na przykład fryzjerstwo, w których nie da się znaleźć osób po studiach odpowiadających tej dziedzinie. Kto ma więc egzaminować przyszłych fryzjerów? – W takich przypadkach ten zapis nie ma zastosowania – przyznaje Wika. – Musimy zatem szukać kogoś z przynajmniej wykształceniem średnim.

W innych branżach znalezienie odpowiednich kandydatów też nie jest zadaniem prostym. Jak przyznaje pracownik Cechu Rzemiosł Włókienniczych w Poznaniu, Elżbieta Jeran, poszukiwanie odpowiednich osób trwało dość długo. – Starsi członkowie cechu byli chętni objąć stanowiska w komisji, choćby i społecznie, lecz nie posiadali odpowiedniego wykształcenia. Natomiast młodzi ludzie coraz rzadziej należą do cechu lub coraz mniej są zainteresowani pełnieniem takich funkcji – zauważa.

Racjonalne średnie

Może się jednak okazać, iż zamiar twórców rozporządzenia, pragnących podnieść poziom wykształcenia wśród rzemieślników, rozminie się z rzeczywistością i do rzemiosła nadal będą trafiać ludzie z wykształceniem najwyżej średnim.

– Reforma szkolnictwa wprowadziła trochę zamieszania. Powstały licea profilowane, które są jakby mutacją między ogólniakami a szkołami zawodowymi. Ci uczniowie, którym nie poszczęści się na nowej maturze będą pozostawieni samym sobie; bez średniego wykształcenia i bez konkretnego doświadczenia zawodowego. Spodziewamy się zatem napływu młodzieży pragnącej zdobyć jakiś zawód i dlatego też planujemy wyjść im naprzeciw przygotowując specjalne roczne kursy, dzięki którym będą mieli fach w ręku – dodaje Tomasz Wika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto