MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mają puchar, ale straciły Maszę

Marek NOWAK, TOM
Pilskie siatkarki z wywalczonym wczoraj Pucharem Polski.  Fot. A. Szozda
Pilskie siatkarki z wywalczonym wczoraj Pucharem Polski. Fot. A. Szozda
W 10 rocznicę powstania klubu siatkarki Nafty wywalczyły na własnym parkiecie Puchar Polski. Broniące tytułu pilanki straciły jednak Marię Liktoras, która doznała poważnej kontuzji oka.

W 10 rocznicę powstania klubu siatkarki Nafty wywalczyły
na własnym parkiecie Puchar Polski. Broniące tytułu pilanki straciły jednak Marię Liktoras, która doznała poważnej kontuzji oka.

W tym roku Nafta obchodzi 10-lecie istnienia. W tym czasie zdobyliśmy cztery mistrzos- twa Polski oraz trzy Puchary Polski - powiedział wiceprezes klubu Radosław Ciemięga. - Byliśmy też na czwartym miejscu w Lidze Mistrzyń. Myślę więc, że mamy czym się pochwalić. Zdobycie Pucharu Polski traktujemy jako pierwszy etap obchodów naszego jubileuszu. Drugim byłoby mistrzostwo Polski.

Ambitne wrocławianki

W sobotę w półfinałach walczyły ze sobą drużyny Gwardii Wrocław z Bankiem Pocztowym Bydgoszcz oraz Nafty Piła z TeleNetem Autopart Mielec. Nieoczekiwanie więcej emocji dostarczył kibicom ten pierwszy mecz. Wrocławianki, które we wcześniejszej fazie Pucharu Polski wyeliminowały Winiary Kalisz i poznańskiego Dantera i tym razem wykorzystały życiową szansę awansując do ścisłego finału.
W pojedynku z Bankiem zagrały bardzon odważnie i zasłużenie wygrały to spotkanie.

Atutem gwardzistek były szybkie akcje, z którymi nie mógł sobie poradzić zespół Banku, który po przegranych dwóch pierwszych setach potrafił jednak doprowadzić do tie breaku. W nim jednak wrocławianki wzniosły się na wyżyny swoich umiejętności i prowadząc od początku nie pozwoliły sobie wydrzeć zwycięstwa, sprawiając największą radość licznej grupie kibiców, która przyjechała do Piły.
W drugim półinale tylko w pierwszym secie TeleNet stawiał opór pilankom. Przez moment gospodynie przegrywały nawet 12:16, ale później zdobyły kolejno pięć punktów i objęły prowadzenie. W kolejnych dwóch setach dominacja Nafty nie podlegała już dyskusji. Mielczanki grały bez wiary, jakby z góry zakładając, że nie zdołają pokonać mistrzyń Polski. Atak Mileny Rosner zakończył to jednostronne widowisko.

Zadecydował drugi set

W finale emocji także nie było zbyt wiele, ponieważ przewaga Nafty była zdecydowana. - O wygranej miejscowych zadecydował drugi set - powiedział trener kadry kobiet Zbigniew Krzyżanowski. - Szkoda, że dla dobra widowiska nie wygrała tego seta Gwardia. Gdyby po dwóch partiach było 1:1, to mecz na pewno stałby się bardziej ciekawy.
We wspomnianej drugiej partii Gwardia prowadziła już 20:14, a następnie 24:20. Od tego momentu punkty zdobywały już jednak tylko pilanki, które później mogły się cieszyć z trzeciego triumfu w Pucharze Polski. Niestety, radość ze zwycięstwa zmąciłą kontuzja Marii Liktoras. Najlepsza siatkarka poprzedniego sezonu w pojedynku z TeleNetem po uderzeniu piłką nabawiła się bowiem kontuzji oka. W tym spotkaniu środkowa Nafty do końca pozostała na parkiecie, ale w finale już nie zagrała. Nie jest też wykluczone, że wkrótce będzie musiała poddać się operacji. Wiadomo także, że Liktoras nie będzie mogła trenować przez najbliższe dwa-trzy tygodnie.

Wyniki Pucharu Polski

półfinały

Nafta Gaz Piła - TeleNet Autopart Mielec 3:0 (25:23, 25:13, 25:18)

Gwardia Wrocław - Bank Pocztowy Bydgoszcz 3:2 (25:18, 25:23, 19:25, 12:25, 15:11)

finał

Nafta Gaz Piła - Gwardia Wrocław 3:0 (25:20, 26:24, 25:15)

Nafta: Orłowska, Mirek, Archangielska, Rosner, Beżenar, Liktoras oraz Malujdy (libero), Karczmarzewska, Kupisz, Kovacova.

TeleNet Mielec: Kicior, Natanek, Staniszewska, Śrutowska, Nykiel, Pykosz oraz Kościelna (libero), Burdzel, Grzesiak.

Gwardia: Barańska, Mroczkowska, Bamber, Kaczor, Świętońska, Wieliczko oraz Jagiełło (libero), Wojno, Zamara, Szkudlarek.
Bank Pocztowy: Malinowska, Kowalkowska, Kotewicz, Riabko, Kuligowska, Leper oraz Leśniewicz (libero), Liniarska, Godos.

Najlepsze w PP

rozgrywająca: Irina Archangielska (Nafta)

blokującą: Milena Rosner (Nafta)

atakującą: Anna Barańska (Gwardia)

libero: Agnieszka Jagiełło (Gwardia).

Jerzy Matlak
trener Nafty

Wygraliśmy bez straty seta, ale rywalki nie zmusiły nas do zaprezentowania najwyższej formy. Wierzę zresztą, że tą zademonstrujemy w fazie play off, która zadecyduje o tytule mistrza Polski. Kłopotliwa może być dla nas kontuzja Liktoras, ale póki co trudno mi mówić na ile groźny jest to uraz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto