Nie wszyscy do końca wiedzieli, kim jest gość specjalny targów Gardenia, ale i tak ustawiali się w długiej kolejce.
– To ta, Popielewicz z TVN-u, tak? – rozmawiały między sobą dwie starsze panie ustawiając się w kolejce do stołu, przy którym Maja Popielarska podpisywała swoją książkę.
Wkrótce i dwie wspomniane rozmówczynie na stoisku obok nabyły dwa egzemplarze, po czym cierpliwie czekały na swoją kolej po podpis.
Ale zdecydowana większość odwiedzających Gardenię Maję rozpoznawała od razu.
– Jestem pani wielką fanką, dzięki pani postanowiłam otworzyć własną firmę związaną z ogrodnictwem – ekscytowała się młoda kobieta, prosząc jednocześnie o podpis „na szczęście” by ogrodniczy interes dobrze się kręcił.
Dla jeszcze innych, spotkanie z Mają Popielarską było szansą na krotką wymianę zdań i zasięgniecie rady w specjalistycznych, ogrodniczych problemach.
Prezenterka cierpliwie rozdawała autografy i pozowała do zdjęć, ale kolejka chętnych wcale się nie zmniejszała. Stojących nie odstraszyło nawet to, że dziennikarka przyjechała do Poznania z prawie godzinnym opóźnieniem.
Zobacz wszystkie zdjęcia - przejdź do galerii!
**
**
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?