Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Kożuchowska odchodzi z "M jak Miłość"

Ryszarda Wojciechowska
Małgorzata Kożuchowska wydała krótkie oświadczenie, że po tylu latach grania w serialu "M jak Miłość" przyszedł czas rozstania
Małgorzata Kożuchowska wydała krótkie oświadczenie, że po tylu latach grania w serialu "M jak Miłość" przyszedł czas rozstania Tomasz Bołt /Polskapresse
Małgorzata Kożuchowska w kwietniu skończyła 40 lat. Ale ostatnie 10 lat swojego życia oddała Hance Mostowiak. W końcu aktorka powiedziała "dość". Nie chciała być już Matką Polką idolką, przynajmniej serialową. Czy uda się jej uciec od Hanki?

Dla fanów popularnego serialu był to cios w samo serce. Małgorzata Kożuchowska po 11 latach odchodzi z serialu "M jak Miłość"! Trwają spekulacje, co zrobić w serialu z jej bohaterką. Może wyjazd, a może nawet śmierć - tak podpowiadają serialowi wyjadacze. Jak dowiedział się jeden z portali, Hanka Mostowiak będzie miała wypadek samochodowy. Obrażenia spowodują, że po jakimś czasie umrze.

Jedno nie ulega wątpliwości, to dzięki tej roli aktorka stała się ulubienicą prasy. Przez lata chwaloną za urodę, elegancję, styl bycia i życia. Ale też nie brakowało takich, którzy twierdzili, że aktorka jest wobec wszystkich zdystansowana, taka chłodna blondynka, która wysyłała do ludzi sygnały - podziwiajcie mnie, ale się do mnie nie zbliżajcie.

Wrzuć na luz - małe co nieco w wakacyjnym klimacie

To jej rozstanie z serialem delikatnie wstrząsnęło i lekko zmieszało polski show-biznes. Aktorka wydała tylko krótkie oświadczenie, że po tylu latach grania w serialu "M jak Miłość" przyszedł czas rozstania. Informowała, że nie jest to dla niej łatwa decyzja, bo to w końcu jedna czwarta część jej życia. Ale decyzję podejmuje ze świadomością i odpowiedzialnością. - No i najpiękniejsza przygoda musi się kiedyś skończyć - dodała.

Scenarzystka Ilona Łepkowska, która stworzyła Hankę Mostowiak na ekranie i pozostałych serialowych bohaterów, nie kryła rozgoryczenia w kolorowej prasie. Z nutą goryczy w głosie scenarzystka mówiła, że nie można być w poniedziałek i wtorek Hanką Mostowiak, a w środę panią Boską i to na tym samym kanale. To dla Łepkowskiej, jak się wyraziła, błąd w sztuce i brak szacunku dla widza.

Scenarzystka "piła" do tego, że Kożuchowska przeszła do serialu "Rodzinka.pl", w którym również gra żonę i matkę, tyle że tym razem jest matką trzech synów. Właśnie powstają zdjęcia do drugiej serii tego tasiemca.

Jednak Kożuchowska już od dłuższego czasu nie kryła swojego zmęczenia rolą Hanki Mostowiak. Kiedy przed trzema laty rozmawiałam z nią na gdyńskim festiwalu filmowym, zapytałam, czy nie przykro jej, że przylgnęła do niej łatka aktorki głównie serialowej.

- Czasami przykro mi z tego powodu - mówiła wtedy Kożuchowska. - Nie panuję nad tym do końca. Serial ogląda kilka milionów ludzi, a na spektakl do Teatru Narodowego przychodzi kilkaset osób. Często słyszę pytanie, czy po ośmiu latach bycia Hanką w "M jak Miłość" nie powinnam zrezygnować. Pewnie, że miewam takie myśli. Jestem czasami Hanką znużona, żeby nie powiedzieć umordowana. Ale potem przychodzi mi do głowy, że skoro moja Hanka jest tylu ludziom potrzebna, to znaczy, że ona nie jest już tylko moją własnością. Nie chcę, żeby to zabrzmiało pretensjonalnie. Ale coś w tym jest, że jak się tyle dostaje od publiczności, to ma się poczucie pewnej odpowiedzialności.

Wtedy też rozmawiałyśmy o jej roli w filmie, który prezentowano na festiwalu. Była to "Senność" Magdaleny Piekorz. Kożuchowska zagrała w nim żonę biznesmena (Michała Żebrowskiego), kobietę bogatą, samotną i chorą na narkolepsję.

Aktorka wówczas nie kryła zadowolenia, że mogła zagrać w filmie. Ten film był między innymi o tym, że trzeba tak żyć, żeby potem nie żałować.

"Senność", podobnie jak rola w filmie Feliksa Falka "Komornik", była próbą zerwania z tym serialowym wizerunkiem, odklejenia się do Hanki.

Po projekcji "Komornika" na festiwalu Kożuchowska dziękowała reżyserowi, mówiąc, że uchylił jej tym filmem drzwi, które do tej pory były dla niej zamknięte.

- Zawsze do Gdyni przyjeżdżałam z komediami. A Feliks Falk dał mi szansę zagrania roli poważnej i bardzo bym chciała, żeby te drzwi uchyliły się jeszcze bardziej. Żebym mogła wreszcie grać nie tylko zabawne blondynki - mówiła.

Nawet kiedy Kożuchowska nie będzie już Hanką, nadal pozostanie ikoną mody. Ten tytuł nadały jej kolorowe gazety. Pisano o jej butach od Prady i sukniach, które zauważono nawet na gali rozdania Oscarów.

Dzięki Hance dwa razy odbierała Telekamerę dla najpopularniejszej aktorki. Ma też w swoim dorobku Złotą Kaczkę dla najlepszej aktorki i Srebrnego Motyla za propagowanie zdrowego stylu życia. Odcisnęła dłoń na Promenadzie Gwiazd w Międzyzdrojach i ma własną tablicę z nazwiskiem w Piernikowej Alei Gwiazd w Toruniu.

Sama aktorka jednak niezbyt często uczestnicy w tym świecie gwiezdnej posypki. Unika skandali i celebryckiego życia.

- Chodziłam kiedyś po słynnej Alei Gwiazd w Hollywood i zastanawiałam się, jak tam można normalnie żyć. Wydawało mi się, że tam życie toczy się w filmowych dekoracjach. Że to wszystko nie jest prawdziwe, tylko na chwilę postawione i że zaraz ktoś przyjdzie i to rozbierze. Nie dziwię się, że teraz tak dużo amerykańskich gwiazd ucieka stamtąd do Europy, szukając azylu. Europa jest o wiele czarowniejsza i przytulniejsza - mówiła aktorka.

Jej samej udało się na razie uciec tylko z serialu "M jak Miłość".

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Małgorzata Kożuchowska odchodzi z "M jak Miłość" - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto