Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

maltafestival poznań2010: Cztery premiery czyli magiczna noc z tańcem

Lilia Łada
Lilia Łada
W tę noc Polski Teatr Tańca zaprezentował pięć spektakli znanych już poznańskim widzom oraz cztery premiery - jak zwykle było magicznie...

Największ emocjje budziły oczywiście premiery przygotowane specjalnie na tę noc. Polski Teatr Tańca przygotował aż cztery spektakle i każdy z nich był naprawdę wyjątkowy. 

"Secondhand" - jasna i ciemna strona Pawła Malickiego

Pierwszą premierą był spektakl "Secondhand", kolejne już dzieło znakomitego tancerza i niezwykle ciekawego choreografa, Pawła Malickiego. Punktem wyjścia były tu trzy prawa sformułowane przez angielskiego naukowca Francisa Galtona głoszące, że linie papilarne człowieka są niepowtarzalne, niezmienne i nieusuwalne. A jak to jest z ludzką osobowością? - zadaje pytanie Malicki.

To właśnie można zobaczyć w spektaklu: fascynującą i pełną ekspresji grę, a właściwie zmaganie się dwóch stron ludzkiej osobowości: tej prawdziwej i tej zapożyczonej. Wszak często pożyczamy sobie cudze cechy charakteru, nawyki, a nawet całą osobowość, bo lepiej pasuje do okoliczności, do trybu życia, wreszcie do wyobrażenia o sobie.

Ale to działanie, jak pokazuje Malicki, na krótką metę. Zawsze kiedyś musi nadejść moment, że "ja" wyobrażone wejdzie w konflikt z "ja" prawdziwym, bo nikt nie może wiecznie udawać. I zawsze w takiej sytuacji okaże się, że ucieczka od siebie, okłamywanie siebie nie jest żadnym rozwiązenim, bo niezależnie od tego, ile pracy włożylibyśmy w przygotowanie tej drugiej osobowści, zawsze nadejdzie taki moment, kiedy prawda wyjdzie na jaw, a pożyczone "ja" okaże się takim, jakim jest w istocie: bladą i mocno nieprawdziwą kopią czegoś realnego...

Mistyka Anny Marek

Punktem wyjścia do tego spektaklu był temat prześladowania chrześcijan w dziejach, przeplatany cytatami z Biblii. Autorka do tematu podeszła niezwykle emocjonalnie i osobiście, co nadało mu nieomalże mistyczny charakter. To doskonale uchwycili i wyrazili tancerze. Miało się wrażenie ich bezustannego upadania i podnoszenia, przeżywania w ten sposób odrodzenia duchowego i odnajdywanie równie duchowwego wsparcia - aż do następnego razu. A może następnych prześladowanych chrześcijan?

Jednak widz miał poniekąd wrażenie, że widzi tylko zewnętrzną warstwę czegoś, co jest ukryte głębiej, a do czego nie został dopuszczony. Cóż z mistyką tak bywa...

"The outline" - prywatność Karoliny Wyrwał

Czym jest prywatność, a czym samotność i dlaczego rozróżnienie tych pojęć jest tak ważne? "The outline" to spektakl o samotności będącej nieuchronnym efektem kontaktów z innymi ludźmi dającymi z siebie zbyt mało lub zbyt wiele. To dlatego uciekamy w prywatność, bronimy dostępu do swoich najtajniejszych i najbardziej wrażliwych na uraz emocji - i dopiero poniewczasie orientujemy się, że w chęci zachowania granicy między sobą a innymi, w chęci znalezienia bezpiecznego schronienia tak naprawdę skazaliśmy się na uwięzienie pod kloszem.

Tylko że wyjście spod klosza nie jest łatwe, a im dłużej się pod nim tkwi, tym jest trudniejsze. I bardzo często, gdy samotność trwa za długo, miejsce pod kloszem wydaje się jedynym, choć dusznym, ciasnym i ograniczonym miejscem na świecie, gdzie mozna żyć. Oczywiście samotnie.

"Not so" - Broadway Macieja Kuźmińskiego

To było zupełnie inne spojrzenia na taniec: Maciej Kuźmiński, nowy nabytek PTT, zaprezentował swój autorski projekt "Not so", który powstał we współpracy z berlińskim zespołem Mumuki Company.

Przedstawienie zostało przygotowane z prawie broadwayowskim rozmachem, ubarwionym nutką humoru. Miała to być próba połączenia takiego przedstawienia, które jest na tyle kolorowe, dynamiczne i efektowne, że spodoba się laikowi z ulicy, ale jednocześnie na tyle dobre choreograficznie, że doceni je także koneser.

I momentami takie właśnie było, jednak chyba zabrakło pewnej spójności między scenami, płynności w przejściach od sceny do sceny, co sprawiało, że nie zawsze owe sytuacje z życia codziennego, na podstawie których autor chciał wykazać paradoksy i absurdy wielu naszych działań, były czytelne. Przedstawienie dobre tanecznie, dynamiczne, a momentami lekkie , błyskotliwe i przezabawne - chyba jednak nie do końca przekonało do siebie poznańską publiczność.

Jak zwykle odbył się też pokaz filmów o tańcu. Ponownie więc w salach Szkoły Baletowej można było zobaczyć "Balladynę", "Solo na dwie osoby", "Tysiąc kolorów", "Chopina inaczej" i "Nienasycenie".

Aby zobaczyć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.


17, 18,

24, 25 lipca, Stary Rynek
3 lipca
2010 - Malta
od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto