- Ja oddaję krew dzisiaj, jutro może sama będę potrzebować - powiedziała Dorota Raczkiewicz, organizatorka biegu. - Wbrew powszechnej opinii, to wcale nie boli.
Drużyna szpiku, do której należy Raczkiewicz, jest zbiorowością ludzi propagujących oddawanie szpiku na rzecz chorych osób. Należą do niej politycy, dziennikarze i sportowcy, m.in. kapitan poznańskiego Lecha Piotr Reiss.
Mimo niezbyt sprzyjającej pogody na Malcie pojawili się studenci, emeryci i rodziny z dziećmi. - Zaczynaliśmy od dwóch osób, dzisiaj jest nas ponad sto - wspomniała organizatorka.
Jedną z uczestniczek biegu była Monika Drybulska, dwukrotna olimpijka, zawodniczka WKS Grunwald Poznań. - Niedawno dołączyłam do Drużyny Szpiku i biegnę z Maltańskim Światełkiem pierwszy raz - powiedziała. Mróz nie był jej straszny. - Mój profesor z AWF mówi, że nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani sportowcy - zacytowała z uśmiechem.
- Według mnie takie akcje należy częściej organizować, by mobilizować i uświadamiać ludzi, jest nas coraz więcej. Ale to ciągle nie to! - stwierdził Grzegorz, jeden z członków Drużyny Szpiku.
Poza propagowaniem samej idei, były zbierane również pieniądze dla najbardziej potrzebujących chorych. Zbierało je kilku wolontariuszy WOŚP. Zgromadzone przez nich fundusze wyjątkowo nie zostały przekazane fundacji orkiestry, ale Drużynie Szpiku.
Bieg zorganizowany był trzeci raz. - Napewno nie ostatni- skwitował jeden z uczestników.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?