Najpierw, w 2009 roku, objechał Małym Fiatem granice Polski. W ubiegłym roku cudo włosko-polskiej myśli motoryzacyjnej wziął na przejażdżkę po... Afryce. Arkady Paweł Fiedler przejechał kontynent afrykański śladami swojego dziadka - pisarza i podróżnika Arkadego Fiedlera.
Pierwszy etap podróży rozpoczął się w sierpniu 2014 roku w Puszczykowie pod Muzeum Pracowni Literackiej Arkadego Fiedlera. Stamtąd podróżnik wyruszył swoim autem w kierunku Gdyni, gdzie Mały Fiat załadowany został na statek i wysłany dalej do Kairu.
Mały Fiat musiał pokonać niemal 17 tysięcy kilometrów, by dotrzeć do RPA. Po drodze wzbudzał niemałą sensację. Wiele osób dziwiło się, że taki samochód może tak daleko dojechać. Sypały się nawet oferty kupna, a kiedy samochód utknął w rowie, przechodnie pomagali go wyciągać.
Fiedler wspomina, że ludzie, których spotkał po drodze, byli bardzo przyjaźni i pomocni:
- Ten kontynent się bardzo zmienia. Nawet przez chwilę nie czułem się zagrożony. Jednak jadąc przez Ruandę 20 lat po strasznym ludobójstwie, czułem dziwny niepokój. Patrząc w oczy starszych ludzi, widzi się w nich jakiś dziwny strach. W kilku krajach Afryki trwają nadal wojny, ale świat się nimi nie interesuje - mówi lider wyprawy, która omijała bardziej niespokojne kraje, w tym ogarnięty wojną domową Sudan Południowy.
O tym, jak Mały Fiat znalazł się na wysokości 3500 m n.p.m. i które etapy podróży były najtrudniejsze, Arkady Fiedler opowie w środę, 4 lutego, w Osiedlowym Domu Kultury "Pod Lipami" w Poznaniu (os. Pod Lipami 108). Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19. Bilety kosztują 5 i 10 zł.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?