Na Wielkiej Krokwi w Zakopanem polscy skoczkowie szlifowali formę przed konkursami Pucharu Świata w norweskim Lillehammer.
Zgodnie z planem w sobotę i niedzielę skoczkowie powinni rywalizować w Trondheim, ale problemy ze śniegiem sprawiły, że zawody przeniesiono do Lillehammer. Biało-czerwoni do Norwegii wyruszyli już wczoraj, via Wiedeń i Oslo.
Do kolejnych w tym sezonie konkursów podopieczni Heinza Kuttina przygotowywali się w Zakopanem. Na Wielkiej Krokwi mieli wręcz idealne warunki do trenowania. – Nie przeszkadzał nam wiatr, a śnieg, który przyprószył drzewa, sprawił, że atmosfera była bardzo zimowa. W ciągu dwóch dni każdy z zawodników oddał w sumie po 18 skoków. Najlepiej wypadł Adam Małysz, który kilkakrotnie lądował nawet na 140 m. Dobrze spisywał się też Kamil Stoch. W skokach Roberta Matei widać większą stabilność, której ostatnio mu brakowało. Marcin Bachleda miał pojedyncze skoki bardzo dobre. Krystian Długopolski z kolei w środę spisywał się już nieźle, ale to wciąż nie jest to czego oczekujemy – ocenił drugi trener reprezentacji, Łukasz Kruczek.
Wymieniona piątka zawodników już dzisiaj o godz. 18.00 weźmie udział w kwalifikacjach do sobotniego konkursu. Po pierwszych zawodach w fińskim Kuusamo na czele klasyfikacji generalnej Pucharu Świata plasują się Słoweniec Robert Kranjec i Fin Janne Ahonen, którzy zgromadzili po 160 punktów. Z Polaków najwyżej – na piątym miejscu – sklasyfikowany jest Małysz (81 pkt.).
Zdobywca Kryształowej Kuli w dwóch poprzednich sezonach – Ahonen – jest zadowolony ze swoich pierwszych występów. – Nie wszystko jest jeszcze w porządku, ale inauguracja wypadła nieźle. Muszę jeszcze tylko popracować nad odbiciem z progu – mówi Fin, który będzie faworytem konkursów w Lillehammer.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?