Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maniacy biegania z pomocą dla chorego Filipka

piasecka.e
piasecka.e
Blisko 1500 uczestników wzięło udział w biegu "Maniacka Dziesiątka" dookoła poznańskiej Malty.

Już po raz siódmy miłośnicy biegania mieli okazję spróbować swoich sił w Maniackiej Dziesiątce. W biegu na trasie 10 kilometrów wokół jeziora Maltańskiego w niedzielne popołudnie wzięło udział blisko 1500 zawodników z Polski i zza granicy. Tegoroczna edycja Maniackiej Dziesiątki miała szczególny charakter. Uczestnicy swoim wysiłkiem wspierali chorego na autyzm 6-letniego Filipka. Podczas wydarzenia zbierano pieniądze potrzebne na leczenie chłopca. W biegu brał udział także tata Filipa, Łukasz Olszyna.

- Jestem bardzo wzruszony, że tyle osób postanowiło nas wesprzeć - przyznawał ojciec chłopca. - W grupie można zdziałać więcej. W chwili obecnej największy problem u syna to brak mowy. Poprawę mogą przynieść specjalistyczne turnusy rehabilitacyjne. Niestety, są one bardzo kosztowne. Wierzę, że dzięki pomocy życzliwych osób uda nam się zgromadzić choć część potrzebnych środków

Niektórzy uczestnicy zamienili tradycyjną sportową koszulkę na oryginalne przebranie. Na trasie pojawili się m.in. kominiarz, renifer, clown, skrzypek i diablica. To już tradycja tego biegu, która świadczy o tym, że Maniacka Dziesiątka jest imprezą rekreacyjną. Liczy się to, by czerpać z biegu przyjemność.

Dla wielu z zawodników była to już kolejna Maniacka Dziesiątka, w której brali udział. 
- Jak tylko czas pozwala, chętnie biorę udział w tego typu zawodach - mówi pan Paweł z Poznania. - To mój czwarty bieg na Maniackiej Dziesiątce. Mam nadzieję, że uda mi się dziś pobić swój życiowy rekord, ale nie wynik jest najważniejszy. Biegam, by po prostu podtrzymać dobrą kondycję.

Bartek przyjechał nad Maltę z Mogilna, a sobotni bieg to już jego druga Maniacka Dziesiątka
- Biegam, by podtrzymać rodzinne tradycje. Biegał mój dziadek, tata, teraz ja – opowiada nam Bartek.

Z roku na rok w Poznaniu przybywa imprez adresowanych dla biegaczy, a samo bieganie z roku na rok uprawia coraz więcej osób. Potwierdzają to panowie Rysiek i Andrzej.
- Biegamy od ponad 25 lat - opowiadają biegacze. - Jak zaczynaliśmy, w tego typu otwartych imprezach brało udział dosłownie kilkadziesiąt osób. Dzisiaj biegnie nas 1500! Nic, tylko się cieszyć!

Zwycięzcą tegorocznego biegu został Paweł Ochal z Bydgoszczy z czasem 30 minut i 23 sekundy. Drugie miejsce zajął Jan Zakrzewski z Niwisk z rezultatem o 6 sekund gorszym, a na trzecim stopniu podium stanął obywatel Ukrainy, Mykola Rudyk, który bieg ukończył z wynikiem 30:30.

Podczas tegorocznej edycji o blisko 3 minuty został pobity dotychczasowy rekord trasy w biegu kobiet. Pierwsza na metę dotarła włocławianka Katarzyna Kowalska. Dwukrotna mistrzyni Europy w biegach przełajowych ukończyła bieg z rezultatem 32 minuty i 43 sekundy.
- Jestem zadowolona z osiągniętego wyniku - mówiła na mecie zwyciężczyni. - To był dobry, równy bieg. Prowadziłam przez większość trasy. Udział w Maniackiej Dziesiątce traktuję jako przygotowanie do półmaratonu w Warszawie i Pradze, jak i mistrzostw w biegu na 3 km z przeszkodami, mojej głównej dyscypliny.

O sekundę gorsza od Kowalskiej była Olga Ochal z Poznania. Trzecia lokata przypadła Rosjance. Nadieżda Trilinskaya z Moskwy ukończyła bieg z czasem 33 minuty i 13 sekund.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto