Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Kikut: Wykonaliśmy plan minimum

Hubert Maćkowiak
Marcin Kikut: Braga jest drużyną zdecydowanie lepszą na wyjazdach, więc będziemy musieli się mieć na baczności
Marcin Kikut: Braga jest drużyną zdecydowanie lepszą na wyjazdach, więc będziemy musieli się mieć na baczności M. Zakrzewski
Można powiedzieć, że nie zawiedliśmy. Bardzo ważne, że nie straciliśmy bramki. To przed rywalizacją był dla nas priorytet. W dodatku udało się jeszcze strzelić gola - zaznacza Marcin Kikut.

Z obrońcą Lecha Poznań rozmawia Hubert Maćkowiak

Lechowi udało się wygrać, co jest pierwszym krokiem do awansu. Myślicie o kolejnej rundzie?
Nie, to zdecydowanie za wcześnie, żeby być myślami w 1/8 finału. Na pewno jeszcze nie można rezerwować biletów do Liverpoolu. Na razie jest dobrze, bo wygraliśmy pierwszy mecz. To jednak dopiero pierwsza odsłona tego dwumeczu. Z euforią należy się wstrzymać. Czeka nas jeszcze ciężka przeprawa w Bradze. Ciężko rozstrzygać, ile mamy procent szans. Na pewno jesteśmy w lepszej sytuacji niż rywale. Braga jest drużyną zdecydowanie lepszą na wyjazdach, więc będziemy musieli się mieć na baczności w rewanżu. To będzie trudniejszy mecz.

Zwycięstwo jest skromne. Czujecie niedosyt?
Ten wynik to takie minimum. Można powiedzieć, że nie zawiedliśmy. Bardzo ważne, że nie straciliśmy bramki. To przed rywalizacją był dla nas priorytet. W dodatku udało się jeszcze strzelić gola. Na takiej murawie gra się trudno piłkę techniczną. Nie było tyle okazji do strzelenia gola, ile byśmy chcieli. Warto zauważyć, że to był pierwszy oficjalny mecz Lecha po długiej przerwie. Nasze zgrupowania wyglądały różnie, bo często zawodnicy Lecha otrzymują powołania. Start uznałbym za udany.

Mecz mógł się podobać szczególnie w drugiej połowie. Od momentu strzelenia bramki Lech zagrał o wiele lepiej...
Wiemy, jaki potencjał tkwi w drużynie portugalskiej. Przede wszystkim staraliśmy się nie dopuszczać do sytuacji strzeleckich rywali. To dlatego pierwsza połowa była mniej widowiskowa. Widać było, że sprawdzamy się nawzajem . Boczni obrońcy, więc także i ja, w pierwszej połowie bronili dostępu do bramki. W drugiej części gry częściej podłączałem się do akcji ofensywnych, ale trener Jose Bakero też zwracał mi uwagę, żeby z tej strony, na której występuję, nie było zagrożenia.

Mówiąc pół żartem, pół serio, to śnieżne warunki powoli stają się atutem Kolejorza. Kiedy padał śnieg zremisowaliście z Juventusem, a pokonaliście Red Bull Salzburg i Sporting Braga.
Zastanawiam się, czy to dobrze, bo zbliża się wiosna (śmiech). A tak na poważnie, to na pewno Portugalczycy nie są przyzwyczajeni do gry na takim boisku. Śnieg w Bradze widzą rzadko. Z kolei my mieliśmy przetarcie w arktycznych warunkach, wiedzieliśmy jak się zachowywać w takich sytuacjach. Myślę, że to ważne doświadczenie. Jeśli którejkolwiek z drużyn to boisko bardziej służyło, to nam, a nie im. Ale mogę też zapewnić, że na zielonych boiskach będziemy grać dobrze.

Teraz Lecha czeka trudny mecz z Polonią Warszawa w Pucharze Polski. Zdobycie tego trofeum to przepustka do Ligi Europejskiej. Nie wolno wam niedzielę odpuścić.
Na pewno czujemy się na siłach, żeby wygrać za kilka dni. Runda dopiero się zaczęła, więc z zapałem wracamy na piłkarskie boiska. Czuję, że jesteśmy dobrze przygotowani, nie ma się czego bać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto