Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MARSZ DLA ŻYCIA - Przeszli (nie) po raz ostatni w obronie nienarodzonych

Elżbieta Sobańska
Uczestnicy szli, cały czas zachowując milczenie. Dziewięć grup spotkało się na placu Adama Mickiewicza
Uczestnicy szli, cały czas zachowując milczenie. Dziewięć grup spotkało się na placu Adama Mickiewicza Grzegorz Dembiński
Kiedy część uczestników IX Marszu dla Życia czekała już na placu Adama Mickiewicza, ostatnie grupy docierały na miejsce. Według wstępnych szacunków, w niedzielnym i zarazem ostatnim marszu trwającej dziewięć miesięcy akcji udział wzięło około dwóch tysięcy osób.

Tym razem nie odbył się jeden marsz, ale aż dziewięć. Różniła się także godzina wymarszu, bo uczestnicy wyruszyli z dziewięciu kościołów po wieczornych mszach o godzinie 18.

– O tej akcji dowiedziałem się od mojej córki. W marszu biorę udział po raz pierwszy. Przyszedłem razem z moją dziewięcioletnią wnuczką Julią i nie żałuję – opowiada Andrzej Matuszak z Wildy. – Wyruszyliśmy z kościoła pw. Zmartwychwstania Pańskiego o godzinie 18.55, a 40 minut później byliśmy już na miejscu. Nasza grupa nie była co prawda liczna, bo było nas zaledwie kilkadziesiąt osób, ale do końca marszu udało się zachować milczenie.

Uczestnicy ostatniego marszu, jak i dziewięciu poprzednich, idą w milczeniu, które ma symbolizować krzyk nienarodzonego dziecka. Nie ma żadnych transparentów, oprócz jednego z napisem „Marsz dla życia”. Część osób ubrana jest w białe koszule i niesie lampy naftowe, co symbolizuje niewinność i nadzieję. Tak było i tym razem.

Grupy szły z dziewięciu kierunków: ulicy Kościelnej, Działowej, alei Niepodległości, Fredry, Gołębiej, Św. Marcina, Dąbrówki, Strzeleckiej oraz św. Rocha. Przemarsz zabezpieczała policja, czasowo wstrzymywano przejazd tramwajów oraz samochodów w pobliżu placu Adama Mickiewicza.
– Było bardzo spokojnie, nikomu nic się nie stało – mówi Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki.

Na placu uczestników witał muzyk oraz autor programów telewizyjnych Jan Pospieszalski, który prowadził spotkanie. Zgromadzonych pobłogosławił biskup Zdzisław Fortuniak. Na koniec odbył się pokaz filmu pt. „Dla Życia” i krótki koncert młodzieży z Duszpasterstwa Akademickiego „Winiary”.

Tego dnia na placu Mickiewicza zbierano również krew dla dzieci z poznańskich szpitali, a szczególnie dla tych operowanych kardiochirurgicznie i walczących z białaczką. W ciągu kilku godzin udało się zebrać ponad 15 tys. militrów krwi.

Niedzielny marsz był już ostatnim, jaki odbył się w Poznaniu. Jednak grupa młodych ludzi, która zainicjowała akcję, ma już kolejne plany. – Mamy jeszcze pomysł, aby zorganizować ogólnopolski marsz w Warszawie – mówi Aleksander Arciszewski, rzecznik Inicjatywy Marsz dla Życia. – Prowadzimy rozmowy i mamy nadzieję, że odbędzie się on w maju przyszłego roku.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: MARSZ DLA ŻYCIA - Przeszli (nie) po raz ostatni w obronie nienarodzonych - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto