Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marsz (NIE)milczenia to protest przeciwko agresji wobec zwierząt

Redakcja
W ciągu ostatnich miesięcy usłyszeliśmy o wielu przypadkach przemocy wobec zwierząt: Marika maltretowana przez trzylatka, Kuba podpalony w kojcu, husky ciągnięty za samochodem... By zamanifestować swój sprzeciw weź udział w marszu (NIE)milczenia.

- Niektórzy mogą powiedzieć, że przecież marsz nic nie da, ale ja uważam, że to będzie dopiero początek, bo od czegoś trzeba zacząć – wyjaśnia Hanna Michalska, jedna z organizatorek marszu. - Jeżeli ludzie nas usłyszą, i chociaż jedna osoba przemyśli nasze słowa i stwierdzi, że faktycznie mają rację to już będzie sukces.

Celem marszu  jest uświadomienie ludziom, że na akty agresji wobec zwierząt należy reagować. W czasie manifestacji jej uczestnicy rozdawać będą ulotki z informacjami gdzie należy takie przypadki zgłaszać. Poprzez wyjście na ulice miasta organizatorzy marszu chcą przypomnieć poznaniakom, że zwierzęta też czują, odczuwają ból i cierpienie, tak samo jak tęsknotę, strach i smutek.

- Zwierzęta nie są przedmiotem, który można wyrzucić jak się znudzi – mówi Hanna Michalska. - Wspaniałym cytatem jest "jesteśmy odpowiedzialni za to co oswoiliśmy", zawsze to powtarzam. Jeżeli pies, czy kot od małego jest wychowywany w domu z człowiekiem, to jeżeli go wyrzucimy, to tak jakbyśmy skazali go na śmierć, on nie jest w stanie sobie poradzić na ulicy, nie potrafi bo nigdy się tego nie nauczył.

Mamy w Polsce prawo, które pozwala na surowe karanie sprawców aktów agresji wobec zwierząt. Niestety, często takie sprawy są umarzane z powodu „znikomej szkodliwości społecznej”. Zbiorowe działanie wielu ludzi – podpisywanie petycji, udział w marszach sprawia, że sprawy maltretowania zwierząt nie mogą już być traktowane lekceważąco przez prokuratorów i sędziów. Masowy sprzeciw przeciwko niekaraniu takich przestępstw pokazuje, że „szkodliwość społeczna” takich czynów jest bardzo duża.

- O tym jak ważne jest mówienie o tym pokazuje na przykład sprawa Toli – opowiada Hanna Michalska. - Sprawa nie jest nowa, bo z grudnia 2009 roku. Tola była kotką „wychodzącą” i pewnego razu trzech nastolatków, których znała bo bywali w jej domu, polało ją łatwopalną substancją i podpaliło. Niestety po trzech dniach walki o jej życie nie udało się jej uratować. Sprawa trafiła do sądu, ale była ciągle odraczana. Natknęłam się na nią w drugiej połowie, stycznia, znalazłam petycję która wówczas była podpisana przez około 100 osób, a istniała od trzech dni. Tego samego dnia gdy wszyscy zaczęli ją rozpropagowywać w Internecie, wieczorem podpisów było już tysiąc, a dziś jest ich prawie 21 tysięcy. Sprawa rusza do przodu i mam nadzieję, że sprawcy zostaną ukarani.

Marsz (NIE)milczenia - stop przemocy wobec zwierząt odbędzie się już w pięciu miastach Polski, do Łodzi, Poznania, Gdańska i Krakowa w piątek dołączyło Opole.

Poznański marsz rozpocznie się w niedzielę, 13 lutego o godz. 13.00, na skrzyżowaniu ulic Półwiejskiej i Krakowskiej (niedaleko wejścia do Starego Browaru). Marsz przejdzie Półwiejską, ulicą Podgórną i Wrocławską na Stary Rynek (nie tak jak było dotychczas w planie Szkolną, ponieważ organizatorzy nie chcą tamować dojazdu do szpitala.
- Będziemy maszerować wokół Starego Rynku zatrzymując się na chwilę na każdym narożniku – zapowiada Hanna Michalska. - Później skręcimy w Paderewskiego i dotrzemy do placu Wolności.

Tam zbierane będą podpisy pod projektem nowej "Ustawy o ochronie zwierząt" stworzonej przez Koalicję dla zwierząt.


Trasa przemarszu poznańskiego Marszu (NIE)milczenia

- Zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w marszu – mówi Hanna Michalska. - Jeżeli ktoś ma
możliwość zrobienia transparentu bardzo serdecznie do tego namawiamy. Wkrótce na naszej stronie pojawią się proponowane hasła, które można będzie umieszczać na transparentach oraz projekt ulotki informacyjnej która będzie rozdawana podczas marszu.

Organizatorzy Marszu (NIE)milczenia podkreślają, że marsz ma tylko i wyłącznie na celu protestowanie przeciwko przemocy wobec zwierząt, znęcania się nad nimi, maltretowania ich i zabijania. Nie jest marszem wegan ani wegetarian.

Popierasz marsz? Poleć udział w tym wydarzeniu innym.



od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marsz (NIE)milczenia to protest przeciwko agresji wobec zwierząt - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto