Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MARSZAŁKI - Dyrektor zabił pracownicę, a później się powiesił

AND
Prokuratura Okręgowa w Kaliszu po blisko dziesięciu miesiącach śledztwa rozwikłała sprawę tajemniczej śmierci dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Marszałkach w powiecie ostrzeszowskim i pracującej tam rehabilitantki.

Prokuratura Okręgowa w Kaliszu po blisko dziesięciu miesiącach śledztwa rozwikłała sprawę tajemniczej śmierci dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Marszałkach w powiecie ostrzeszowskim i pracującej tam rehabilitantki.

Tragedia rozegrała się we wrześniu ubiegłego roku. Teraz śledztwo zostało ostatecznie umorzone ze względu na śmierć sprawcy zabójstwa. Okazał się nim 58-letni dyrektor DPS, były ostrzeszowski radny. Według śledczych, mężczyzna miał problemy zawodowe i znajdował się w silnej depresji. Źródła swoich problemów upatrywał w relacjach ze swoją podwładną. Nieoficjalnie mówi się, że oboje mieli romans. Feralnego dnia Marek P. postanowił zwabić 50-letnią kobietę na strychu Domu Pomocy Społecznej.

- Tam zadał jej kilka ciosów nożem w okolice twarzy, szyi i ręki, a następnie podjął próbę samobójczą tłumaczy prokurator Janusz Walczak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu.
Mężczyzna najpierw ugodził się nożem w klatkę piersiową, a następnie powiesił się na przygotowanym wcześniej bandażu. Ciała znalazł przypadkowo jeden z pracowników placówki.

- W trakcie postępowania przesłuchano szereg osób w charakterze świadków, zwłaszcza pracowników i pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej w Marszałkach, a także uzyskano wysoce specjalistyczne opinie m.in. z zakresu daktyloskopii, mechanoskopii, badań genetycznych DNA oraz badań chemiczno-toksykologicznych krwi dodaje prokurator. - Dopiero na tej podstawie udało się zrekonstruować przebieg wydarzeń.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto