W ten weekend nastrojami poznańskich kibiców speedwaya sterowała pogoda. Najpierw wprawiła ich w euforię, bo opady deszczu spowodowały przełożenie sobotniego finału Drużynowych Mistrzostw Świata na niedzielne przedpołudnie. Jaki to ma związek z poznańskim żużlem? Ano taki, że w efekcie stało się jasne, że w niedzielnym meczu z Lokomotivem w barwach łotewskiego zespołu nie będą mogli wystąpić Grigorij Laguta i Roman Povazgny, którzy w finale DMŚ reprezentowali Rosję, nie zdążą dojechać do Daugavpils.
W tej sytuacji przed PSŻ otworzyła się szansa na powalczenie z Lokomotivem nie tylko o punkt bonusowy, ale nawet o zwycięstwo. Niestety, w niedzielę w Daugavpils zdołano rozegrać tylko jeden bieg młodzieżowców wygrany przez gospodarzy 5:1, po czym nad stadionem się rozpadało. Mimo wysiłków toru nie udało się doprowadzić do stanu pozwalającego rozegrać zawody. Sędzia zdecydował, że mecz zostanie rozegrany w poniedziałek o godz. 17.30. Do tego czasu Laguta i Povrazhny zapewne zdążą dojechać do reszty drużyny Lokomotivu.
Czytaj też: |
Skorpiony poszukają bonusu na Łotwie Żużlowcy PSŻ Poznań jadą do Daugavpils z myślą o obronieniu przynajmniej punktu bonusowego. Aby to osiągnąć, poznaniacy nie mogą przegrać wyżej niż 15 punktami. |
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?