Mecze Lecha w nowym sezonie dalej bez dopingu kibiców

Już pod koniec poprzedniego sezonu kibice Lecha postanowili... zastrajkować. Na kilka ostatnich meczów fani przyszli w czarnych koszulkach, nie wywieszali żadnych flag i nie prowadzili dopingu. W taki sposób fani demonstrowali swój sprzeciw wobec działań rządu i PZPN-u wymierzonego w ich środowisko. Przypomnijmy, że po zamieszkach na finale Pucharu Polski zamknięto na jeden mecz stadiony w Poznaniu i Warszawie oraz zakazano rozgrywania meczów z udziałem kibiców gości na wszystkich szczeblach rozgrywek piłkarskich.

Od tamtej pory zmieniło się niewiele. Spółka Ekstraklasa SA wbrew wnioskowi policji wydała zgodę, aby w tym sezonie na mecze wpuszczano grupy kibiców gości, ale przy bardzo dużych obostrzeniach, przewidujących wzięcie odpowiedzialności za zachowanie wszystkich fanów przez stowarzyszenia kibiców.

O tym, że w kolejnym sezonie należy kontynuować protest, grupy kibicowskie Lecha zdecydowały w poniedziałek. W ich oświadczeniu czytamy m.in., że jest to spowodowane:

„Narastającymi represjami stosowanymi wobec kibiców oraz niektórych klubów przez Rząd miłościwie nam panującego premiera Donalda Tuska oraz podległe mu Urzędy Wojewódzkie oraz służby mundurowe. Represje te nakładane są pod pozorem walki z chuligaństwem, a faktycznie obliczone są na niszczenie przez władzę oraz część mediów oddolnego ruchu społecznego, tworzonego przez kibiców”.

Drugim powodem protestu jest ich zdaniem niekorzystna polityka biletowa i „próby ograniczenia swobody kibiców” przez zarząd Lecha.

Protest oznacza, że na piątkowy mecz wyjazdowy z Zagłębiem Lubin kibice pojadą ubrani w czarnych koszulkach, bez barw klubowych oraz nie będą dopingować drużyny przez większość meczu. Podobnie ma być w przypadku kolejnych wyjazdów.

Zorganizowane grupy kibicowskie nie zamierzają też w ogóle brać udziału w meczu Lecha z Ruchem Chorzów, który 21 sierpnia odbędzie się we Wronkach. Jeśli chodzi o mecze rozgrywane na Bułgarskiej kibice zamierzają „odpuścić organizacyjnie” spotkania z , Koroną Kielce, Widzewem Łódź, ŁKS Łódź oraz Zagłębiem Lubin, natomiast na meczach z Wisłą Kraków i Legią Warszawa doping pojawi się tylko przez niewielką część spotkania, aby „dobitniej uzmysłowić kontrast pomiędzy naszymi rozśpiewanymi trybunami oraz pustym stadionem”. Nie będzie jednak żadnych opraw czy wywieszania flag.

Na razie nie wiadomo, czy podobne formy protestu wprowadzą na swoich stadionach kibice innych drużyn. Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców na razie nie wydał w tej sprawie żadnego komunikatu, ale jakiejś decyzji należy się spodziewać po najbliższej kolejce ligowej.
- My jednak nie zamierzamy oglądać się na innych i dlatego już teraz podjęto decyzję o proteście – wyjaśnia Marcin Kawka ze stowarzyszenia Wiara Lecha.

Lech – Korona 4:0: Race, petardy i antyrządowe hasła na trybunach (wideo) Cisza do 80. minuty, a później okrzyki antyrządowe oraz odpalenie zakazanych rac i petard – tak zachowywali się kibice na meczu Lech Poznań – Korona Kielce. Czy klub spotka za to kara?