Podczas ostatniego meczu Lecha, kibice przygotowali oprawę dedykowaną Armii Poznań, która brała udział w II wojnie światowej.
Kibice zaprezentowali transparent "Armia Poznań walczyła do końca" i skandowali "Cześć i chwała bohaterom". Potem wypuszczono dym w kolorach białym i czerwonym i odpalnono race.
Z powodu dymu mecz był przerwany prawie przez 10 minut.
Stadion przy Bułgarskiej zapewne zostanie zamknięty. Takie konskekwencje zapowiadał wojewoda wielkopolski, kiedy zamykał stadion w Poznaniu na mecz z Piastem Gliwice.
Swój apel wystosował Mateusz Juroszek, prezes firmy STS, głównego sponsora Lecha Poznań. Juroszek napisał list do Piotra Florka, wojewody wielkopolskiego. Pełną treść listu umieścił na twitterze.
W swoim apelu zwraca się do wojewody, aby nie zamykać stadionu Lecha. - Stosowanie odpowiedzialności zbiorowej i karanie wszystkich kibiców za to, że część z nich nie dostosowała się do regulaminu uważam za niesprawiedliwe - czytamy w liście.
https://twitter.com/MateuszJuroszek/status/522677760998010880
Juroszek przypomina, że mecze organizowane są przede wszystkim dla kibiców, a nie jedynie dla działaczy i sponsorów. - Polscy fani pod względem organizacji, dopingu i przygotowywanych opraw meczowych należą do najlepszych na świecie - można przeczytać w dalszej części apelu.
Juroszek w barwnych słowach chwali polskich kibiców i podkreśla, że zamknięcie stadionu będzie krzywdą dla tysięcy fanów, którzy dzień meczu traktują jako prawdziwe święto i okazję do wspólnego spotkania się ze znajomymi.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?