9 promili alkoholu miał we krwi mieszkaniec Rokietnicy, który trafił na oddział toksykologiczny poznańskiego szpitala im. Raszei. Pacjent żyje i czuje się już lepiej.
Poznańscy policjanci zatrzymali rekordzistę wczoraj - a właściwie podnieśli go z ulicy i przewieźli do szpitala. Badanie wykazało, że zatrzymany ma 9 promili alkoholu we krwi i żyje, choć śmiertelna dawka stężenia alkoholu według medycyny to 5 promili. Dzięki staraniom lekarzy dziś pacjent czuje się już lepiej.
Wideo
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!