Michał Kowalonek i Lumikulu śpiewali w Starym Browarze

Michał Kowalonek, który wkrótce rozpocznie koncerty z Myslovitz, gdzie zastąpił Artura Rojka, do tej pory był kojarzony głównie z zespołem Snowman. Wokalista udziela się jednak także w zespole Lumikulu, który w sobotę uświetnił otwarcie sklepu odzieżowego Gocco.

- Lumikulu to zabawa, wszyscy śpiewają, grają i tańczą. Każdy może się dołączyć, wejść na scenę, zagrać, gwizdać, krzyczeć – mówi Kowalonek, który do tej pory był znany głównie z występów w zespole Snowman. - My nie znamy umiaru i potrafimy grać bardzo długo i nie nudzić się. Czasem myślę, że każdy nasz koncert grany jest jakby był pierwszy i ostatni zarazem. To dzięki prawdzie, którą dziewczyny podają na scenie. Tu nie ma żartów, tu nie ma ściemy.

Jak podkreśla, koncert w Starym Browarze był kolejnym niezwykłym doświadczeniem dla całego zespołu.
-  Szkoda, ze nie udało się nam zaśpiewać piosenek po hiszpańsku, w końcu Gocco to hiszpańska marka – dodaje ze śmiechem, chociaż Lumikulu śpiewa w wielu językach. –Prawie cały repertuar mamy przetłumaczony i zaśpiewany w różnych wersjach językowych. Marzymy, aby z koncertami wyjechać do Hiszpanii i Włoch i zaśpiewać im nasze piosenki płynnie w ich językach. Może kiedyś zrobimy sobie wakacje muzyczne całymi rodzinami, pojedziemy do Hiszpanii i zaśpiewamy im nasze piosenki po hiszpańsku?

Klientom sklepu koncert bardzo się podobał.
- Wyjście z dziećmi na zakupy nie zawsze jest takie proste, ale kiedy natrafiamy na ciekawe atrakcję, to dzieciaki są wniebowzięte – mówi Jarosław Kwaśniewski, ojciec trójki dzieci.

- Dzisiejszy koncert naprawdę mnie urzekł, był niesamowity – dodaje Weronika Byk.

Podczas spotkania klienci mogli również zapoznać się z najnowszymi trendami, które na sezon letni zaproponowała marka Gocco. Najmłodsi z uwagą przyglądali się ubraniom oferowanym przez hiszpańskiego producenta odzieży, a rodzice polowali na okazje. Furorę zrobiła limitowana seria koszulek polo poświęcona Euro 2012.

**

**