Mickiewicz walczy o wolny Tybet

- Zbliza się olimpiada, i dlatego teraz chcemy skierować oczy ludzi na problem, jaki istnieje w Chinach, które nie są krajem demokratycznym - mówi Maciej Pastwa, poznański podróżnik współorganizujący dzisiejszą akcję. - Wiele osób jest tam prześladowanych, chociażby z racji wyznania chrześcijańskiego - kontynuuje. - Nie tylko buddyści z Tybetu są uciskani - zaznacza.

Działacze stowarzyszenia Lepszy Świat oraz wolontariusze umieścili dziś na pomniku Adama Mickiewicza obok Poznańskich Krzyży flagę tybetańską. Znalazła się ona w rękach wieszcza! Chcieli także zawiesić transparent na masztach służących do wznoszenia flag, jednak przy próbie zamontowania bannera zerwała się linka mocująca.

Akcja na placu Mickiewicza została zakłócona przez funkcjonariuszy policji, którzy, niepoinformowani przez straż miejską o wydaniu pozwolenia na umieszczenie flagi w rękach poety, chcieli doprowadzic do jej zdjęcia. Po krótkim czasie organizatorzy wydarzenia doszli jednak do porozumienia z policjantami.

Dziś przez cały dzień aktywiści działający na rzecz Tybetu będą rozdawać poznaniakom pomarańczowe wstążeczki będące znakiem poparcia dla Tybetańczyków, oraz wlepki z flagą tybetańską.

- Apeluję do wszystkich, żeby bojkotować otwarcie i zamknięcie Igrzysk Olimpijskich - mówi Maciej Pastwa. - Oglądajmy zawody, wygrywajmy złote medale, ale zbojkotujmy otwarcie i zamknięcie, bo władzom chińskim chodzi o to, żeby właśnie wtedy pokazać, jakie są wspaniałe. Nie oglądajmy więc tego cyrku - postuluje.

Aktywiści zapraszają na alternatywne otwarcie tegorocznych Igrzysk Olimpijskich, które planowane jest na piątek, na godzinę 18:00 pod Ambasadą Chińską w Warszawie. Działacze protybetańscy z Poznania chcą pojechać do stolicy pociągiem.