Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miejski Sylwester 2010 w Poznaniu na... dancingu

Lilia Łada
Lilia Łada
Cały Poznań dyla, czyli sylwestrowy dancing - to hasło miejskiego Sylwestra 2010. Organizatorzy chcą zamienić plac Wolności w parkiet do tańca.

Na placu znajdą się więc światła dyskotekowe, a nad całością czuwać będzie para prowadzących – didżej Krzysztof Stankowski i instruktorka tańca. Dwie godziny przed północą pojawią się tam też instruktorzy tańca, którzy będą zachęcać poznaniaków do "dylania" czyli - jak wiedzą wszyscy znający gwarę - do tańca. Muzyka ma być dla wszystkich i dla każdego, czyli największe przeboje lat 70, 80, 90 i ostatniego dwudziestolecia.

- To będą głównie powszechnie znane utwory do tańca - wyjaśnia Maciej Szwarc z Agencji Artystycznej Kończal-Szwarc, która przygotowuje imprezę. - Takie jak choćby Macarena czy Asereje. Chodzi nam o to, żeby był to sylwester jak najbardziej powszechny.

Na tych, którzy zapomnieli kroków lub chcieliby się nauczyć jakichś nowych, będą czekali instruktorzy tańca, będzie też odtańczony zwycięski układ choreograficzny najlepiej oddający klimat naszego miasta i charakter jego mieszkańców. Konkurs na taki układ rusza w piątek, 26 listopada, a szczegółowych informacji o nim można szukać na oficjalnej stronie miasta.
Wszyscy chętni muszą tylko wymyśleć kilka ich zdaniem najbardziej poznańskich kroków i obrotów, zatańczyć je z grupą przyjaciół i nagrać kamerą lub komórką - a efekt pracy wysłać na konkurs. Ze wszystkich nadesłanych propozycji jury wybierze układ, który zostanie ogłoszony oficjalnym tańcem poznaniaków, a goście miejskiego sylwestra będą się go mogli nauczyć pod okiem instruktorów.

Ci, którzy nie będą chcieli potańczyć, będą mogli o północy pooglądać fajerwerki. W tym roku wystrzelą one do poloneza A-dur Henryka Wieniawskiego z pięciu punktów Poznania: z placu Wolności i miejsc na wschodzie, zachodzie, północy i południu Poznania. Gdzie konkretnie - jeszcze nie wiadomo. najpierw wytypowane miejsca musi zaakceptować szef pirotechników. 

Czy jednak nazwa "dancing" to dobry wybór?
- Taką nazwę wybraliśmy, bo taki jest naprawdę charakter tej imprezy - tłumaczy Szwarc. - My po prostu proponujemy zabawę dla poznaniaków. Mnie się to nie kojarzy negatywnie.

Niestety, ze względu na to, że będzie to impreza masowa, będą ją obowiązywać pewne ograniczenia. Plac będzie zastawiony barierami dla bezpieczeństwa, nie wolno też będzie wnosić na imprezę alkoholu. Nie wiadomo też do końca, ile będzie miejsca na "dylanie" - część placu zajmuje bowiem ogrodzenie osłaniające miejsce przyszłej fontanny i nie wiadomo, czy uda się zmniejszyć zajmowany przez nie teren.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto