Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy domków na Firlika nie chcą mieć za płotem biurowców

Agnieszka Świderska
Ład przestrzenny na Firlika? Dla urzędników to domki po jednej, a bloki po drugiej stronie
Ład przestrzenny na Firlika? Dla urzędników to domki po jednej, a bloki po drugiej stronie Grzegorz Dembiński
Mieszkańcy domków jednorodzinnych na ulicy Firlika czują się zakładnikami złych decyzji urzędników.

Ile kosztuje błąd urzędnika? Mieszkańców Firlika, spokojnej ulicy domków jednorodzinnych na Podolanach, kosztuje przede wszystkim święty spokój. Tuż za płotem mają bloki, których nie tylko ich zdaniem, ale również Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, w ogóle nie powinno tam być. Bloki jednak zbudowano.

Zobacz także: Ul. Strzelińska - Mieszkańcy domków nie chcą za płotem bloków

Furtką okazało się pozwolenie na budowę, które już po unieważniającym je wyroku WSA z października 2005 roku zmieniło właściciela. Pierwotnie otrzymała je firma Mój Dom, potem miasto przeniosło je na innego dewelopera – firmę Willemen. I chociaż wyrok dotyczył tego samego pozwolenia, to urzędnicy Wydziału Urbanistyki i Architektury stwierdzili, że drugi deweloper... nie może być karany za błędy, które popełnili w decyzjach dla pierwszego inwestora.

Teraz inni deweloperzy chcą budować na sąsiednich działkach bloki i biurowce, powołując się na zasadę tzw. dobrego sąsiedztwa – skoro stoi jeden blok, to może stać ich więcej. W przypadku braku planu miejscowego jest to podstawowy warunek, który musi być spełniony, by mogli zbudować coś wyższego od domku jednorodzinnego.

– Urzędnicy wiedząc, że zasada „dobrego sąsiedztwa” przy Firlika jest fikcją, którą sami stworzyli, już na samym początku powinni odrzucać wnioski deweloperów, które się na nią powołują – twierdzi Janusz Szablewski, mieszkaniec Firlika. – Tymczasem oni wydają im pozytywne decyzje, od których my się z kolei odwołujemy. To błędne koło może trwać w nieskończoność. Czujemy się zakładnikami złych decyzji urzędników.

– Można odnieść wrażenie, że miasto celowo nie spieszy się z opracowywaniem planów dla takich dzielnic jak Podolany – mówi pan Roman, również mieszkaniec Firlika. – Dzięki temu wszędzie można wcisnąć deweloperów z ich blokami. Gdyby w planie było przeznaczenie tego terenu pod budownictwo jednorodzinne, bo takie było, kiedy sami kupowaliśmy tu działki, byłoby to niemożliwe.

Pod koniec ubiegłego roku Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję o warunkach zabudowy dla inwestora z Warszawy, który na skrzyżowaniu Firlika i Obornickiej planował budowę 15-metrowego biurowca. Sprawa wróciła z powrotem do wydziału. – Nowej decyzji jeszcze nie ma – mówi Rafał Łopka z biura prasowego Urzędu Miasta.

Niedawno z pomysłu budowy przy Firlika wycofał się poznański deweloper Vivendia. Mieszkańcy odetchnęli. Pytanie, na jak długo?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto