Podpisy były zbierane przez aktywnych mieszkańców, zachęcano do ich składania na internetowym forum. Projekt Copernicus, dotyczący budowy trasy tramwajowej na os. Kopernika, przygotowany przez Zarząd Transportu Miejskiego, był już opiniowany na przełomie lat 2016 i 2017, uzyskał już tez decyzję środowiskową.
Rozwiąż QUIZ: Czy rozpoznajesz charakterystyczne miejsca Poznania?
Mieszkańcy, którzy nie zgadzają się z tymi konsultacjami i planami miasta aktywnie protestują. Jak mówią, nie chcą tramwajów pod swoimi oknami, nieraz w zbyt małej odległości od budynków: boją się, że drgania wywoływane przez tramwaj zagrożą bezpieczeństwu ludzi mieszkających w blokach, już będących w nienajlepszej kondycji, do tego obawiają się o bezpieczeństwo dzieci idących do tutejszych szkół i przedszkoli.
W petycji proszą o „rozważenie propozycji na zagospodarowanie terenów zielonych ciągnących się wzdłuż planowanej trasy tramwajowej na Osiedle Kopernika oraz pochylenie się nad naszym sprzeciwem wobec wybudowania tejże trasy według obecnie planowanego przebiegu”. Zamiast trasy tramwajowej chcą trasy pieszo – rowerowej, utworzenia miniparku – zamiast wycinki około 200 drzew, w tym alei jesionów, a także uporządkowania miejsc parkingowych.
Zobacz też: Mieszkańcy rejonu Bułgarskiej mają dość napływu aut. Szlabany mają zatrzymać kibiców
Taką samą petycję - po wtórnej zbiórce podpisów - mieszkańcy chcą przekazać Radzie Miasta Poznania. Radny miejski Tomasz Stachowiak miałby wówczas złożyć interpelację do prezydenta miasta w tej sprawie.
Na ostatnim spotkaniu z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem mieszkańcy usłyszeli, że wskutek znacznego zmniejszenia wpływów środków do kasy miasta, budowa nie będzie mogła być podjęta w najbliższym dziesięcioleciu.
Włodzimierz Nowak, przewodniczący Zarządu Osiedla Grunwald Południe ma alternatywną propozycję trasy, z pominięciem fragmentu za cmentarzem górczyńskim - tego z aleją jesionów i omijającego część bloków.
- Trasa wymaga korekty: od cmentarza w ul. Ściegiennego i dalej pasem zieleni Promienistą, za to koło fortu nastąpiłby zjazd z pasa zieleni na zbyteczną jedną z dwóch jezdni – proponuje Włodzimierz Nowak. - Odcinek raszyński należałoby zaprojektować bez wydzielonego torowiska, przed nadjeżdżającym tramwajem zatrzymać wjeżdżający ruch samochodowy, a na dalszych skrzyżowaniach dać samochodom zielone, by opróżniły odcinek. Wówczas tramwaj wjeżdża na wolne torowisko, czasem jedynie jakiś skręcający w lewo go opóźni. Po wjechaniu tramwaju na ten odcinek samochody ruszają za nim i go nie blokują, ani nie wyprzedzają. Przejazd tych 300 problemowych metrów zajmie nawet umiarkowanymi prędkościami poniżej 60 sekund i na tyle będzie wstrzymany ruch poprzeczny np. w Promienistej.
Czterodniowy tydzień pracy w Polsce? Nawet za 2,5 roku:
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
