Poznań słynął z oszczędności "od zawsze", ale nie zawsze jest to powód do chwały. Nie wtedy, kiedy z powodów ekonomicznych wyrzuca się na ulicę podopiecznego.
Szczeniak to nie zabawka
- W latach 2005-2009 przekazywaliśmy do schroniska po 500 -600 błąkających się psów rocznie - mówi Przemysław Piwecki ze straży miejskiej. - Więcej zwierząt trafiało na ulicę po Wigilii i przed wakacjami. Tę prawidłowość łatwo wytłumaczyć: obdarowane szczeniakiem dziecko traciło dla pupila zainteresowanie, kiedy zauważało, że piesek nie tylko ładnie się bawi, ale czasem też piszczy, a nawet zostawia po sobie kałuże.
- Z kolei latem wielu z nas chce wyjechać na wakacje, a nie wszyscy lubią płacić za hotel dla zwierzaka - rozkłada ręce Piwecki.
Jednak rok temu liczba wyrzuconych psów wzrosła nagle do 911, a w tym straż szacuje, że przekaże schronisku około 860. Skąd ten skok? Straż podejrzewa, że wpływ na to miało rozpoczęcie akcji czipowania.
- Ludzie zorientowali się, że to nie jest martwy przepis, a kto nie dopełni obowiązku, w końcu wpadnie - wyjaśnia nasz rozmówca. - Na szczęście już zauważamy lekką tendencję spadkową, co może oznaczać, że kiedyś liczba porzuconych psów ustabilizuje się na poziomie poniżej 500 przypadków rocznie - daje nadzieję.
Co na to dyrektor usług komunalnych Maciej Dźwig, któremu podlega schronisko? - Niewątpliwie obserwujemy wzrost liczby psów w schronisku, nie wiemy jednak ile zwierząt zostało porzuconych, a ile zabłąkało się lub uciekło - zastanawia się. - W każdym razie w tym roku, do końca sierpnia trafiło do nas 768 czworonogów.
Przestrzeń życiowa
Dziś w schronisku przebywa 537 psów. Jak to możliwe? - Po prostu coraz więcej czworonogów znajduje nowych opiekunów - tłumaczy Dźwig. - Niestety, zdroworozsądkowa pojemność schroniska i tak została przekroczona - dodaje zaraz. - Psy powinny mieć przestrzeń życiową. W przepełnionych boksach zwierzęta mogą się pogryźć, a nawet zagryźć, a pracownik nie zawsze zdąży temu zapobiec.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?