Minęło już pięć lat od zaginięcia Ewy Tylman. Nadal jest wiele niewiadomych...
Ostatecznego wyroku wciąż nie ma
Chociaż od tragicznych wydarzeń minęło już ponad pięć lat, to wciąż nie ma ostatecznego wyroku w procesie Adama Z. Co więcej, na taki wyrok pewnie trzeba będzie jeszcze poczekać. Proces Adama Z. ruszył w styczniu 2017 roku. W kwietniu 2019 roku mężczyzna został uniewinniony przez Sąd Okręgowy. - W ocenie sądu materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, że oskarżony Adam Z. dopuścił się zabójstwa Ewy Tylman lub w jakikolwiek inny sposób przyczynił się do jej śmierci - tak sędzia Magdalena Grzybek uzasadniała wyrok. Ten wyrok został jednak uchylony w styczniu 2020 roku przez Sąd Apelacyjny. – Z pierwszych wyjaśnień Adama Z. wynika wprost, że Ewa przed nim uciekała, potknęła się i wpadła do wody. Adam Z. widząc to, odwrócił się i uciekł jak tchórz. Brak jest podstaw do stwierdzenia, że Adam Z. dopuścił się zabójstwa. Jednak co najmniej powinien odpowiadać za nieudzielenie Ewie Tylman pomocy. Jak odchodził od rzeki, Ewa Tylman żyła, płynęła i on o tym wiedział – tak sędzia Marek Kordowiecki uzasadniał wyrok uchylający wcześniejsze uniewinnienie Adama Z. Ponowny proces Adama Z. ma ruszyć 10 grudnia. Czytaj dalej --->