MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzowska lekcja

Ryszard BINCZAK
Dobra gra Ilony Mądrej nie wystarczyła do pokonania mistrzyń Polski. Fot. A. Szozda
Dobra gra Ilony Mądrej nie wystarczyła do pokonania mistrzyń Polski. Fot. A. Szozda
Debiutujące w ekstraklasie koszykarki Ostrovii przegrały z Lotosem Gdynia 73:88. Urwały jednak mistrzyniom Polski jedną kwartę wygrywając ją 28:25. Ostrowianki rozpoczęły spotkanie bez żadnych kompleksów.

Debiutujące w ekstraklasie koszykarki Ostrovii przegrały z Lotosem Gdynia 73:88.
Urwały jednak mistrzyniom Polski jedną kwartę wygrywając ją 28:25.

Ostrowianki rozpoczęły spotkanie bez żadnych kompleksów. Po trzech minutach podopieczne Grzegorza Szajka prowadziły 11:7, a po sześciu już 21:13. W tym okresie gry znakomicie radziła sobie Ilona Madra oraz Aleksandra Karpińska. Ta pierwsza skutecznie walczyła pod koszem z Małgorzatą Dydek. Oczywiście nie dorównywała jej wzrostem, a więc starała się odcinać ją od podań, albo wybijać jej piłki, gdy tylko gdynianka opuszczała ręc w dół. Natomiast druga co rusz dziurawiła kosz rywalek, także rzutami za linii 6,25 metra. Znacznie niższe ostrowianki o dziwo dobrze zastawiały swój kosz i zbierały wiele piłek, po których starały się wyprowadzać szybkie kontry. Efekt był taki, że pierwszą kwartę wygrały debiutujące w ekstraklasie koszykarki z Ostrowa 28:25. W drugiej odsłonie do głosu doszły już mistrzynie Polski. Z minuty na minutę ich akcje były coraz płynniejsze. Natomiast ostrowianki nagle zatraciły skutecznośc z pierwszej odsłony. Po szesnastu minutach gdynianki wygrwały 38:31. By wybić rywalki z rytmu szkoleniowiec Ostrovii zarządził obronę strefową. Nie zawsze jednak ona była skuteczna, gdyż zupełnie gubiła się przy tym wariancie Karolina Żukrowska. Druga kwarta, którą ostrowianki przegrały 10:22 ustawiła cały mecz. W trzeciej i czwartej mistrzynie Polski kontrolowały przebieg wydarzeń na boisku mimo, iż trener oszczędzał swoje podstawowe zawodniczki. Najwyższa polska koszykarka Małgorzata Dydek przebywała na boisku tylko 14 minut.

Na tle drużyny, która walczyć będzie o kolejne mistrzostwo Polski, a na arenie międzynarodowej o Finał Four Euroligi, ostrowianki wypadły nad wyraz dobrze. Wielokrotnie ogrywały pod koszami wyższe rywalki. W sumie niskie zawodniczki Ostrovii zaliczyły w całym meczu 26 zbiórek, a ich rywalki 31. Trzeba też przyznać, że z dużą łatwością dochodziły do czystych pozycji rzutowych, a wszystko dzięki ogromnej ruchliwości. Swoją agresywną obroną, chwilami nawet na całym boisku, sprawiały wiele kłopotów koszykarkom Lotosu. Wszystkie ostrowianki grały nad wyraz ambitnie i jeśli w kolejnych spotkaniach będą podobnie walczyć, to jest duża szansa, iż zrealizowany zostanie podstawowy cel, jakim jest utrzymanie w ekstraklasie.

- Ostrowianki rozegrały dobre spotkanie i wierzę, że drużyna ta może sprawić w lidze kilka niespodzianek - stwierdził po meczu Krzysztof Koziorowicz, trener Lotosu VBW Clima Gdynia.

Ostrovia - Lotos 73:88 (28:25, 10:22, 20:26, 15:15)

Ostrovia: Karpińska - 20 (4x3), Mądra - 15, Żurkowska - 10, Korgiel - 9, Siwczak - 9, Kaczmarek - 6, Górczak - 4, Biela - 0, Wróblewska - 0.
Lotos: Bibrzycka - 20 (4x3), Powell - 14, Vodopianova - 11, Sytnyak - 10, Troina - 10 (2x3), Cupryś - 7 (1x3), Dydek - 6, Szott - 6, Melvin - 4.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto