Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzież Lecha zremisowała z Lechią

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
W Poznaniu nikt nie traktuje Pucharu Ekstraklasy poważnie, ale kto by przypuszczał, że w meczu z Lechią zagra skład niemal anonimowy nawet dla osób żywo interesujących się drużyną Lecha.

Już w zeszłym roku Franciszek Smuda w meczach o Puchar Ekstraklasy zazwyczaj wystawiał rezerwowych, którzy mało grają w lidze, a do tego dawał szansę pokazania się kilku młodym graczom. Tym razem także zobaczyliśmy kilku obiecujących młodych piłkarzy w pierwszej jedenastce - Dawid Kręt, Jacek Kadziński, Mateusz Machaj, Maciej Woźniak, z tym, że w składzie na Lechię to oni byli najbardziej doświadczeni!

O innych zawodnikach, którzy wybiegli na pojedynek z Lechią, nie słyszeli nic nawet zagorzali fani Kolejorza. Michał Wawszczak, Radosław Jasiński, Maciej Pater - to nazwiska tylko kilku lechitów, którzy mieli stawić czoło niemal najsilniejszej jedenastce Lechii na stadionie wypełnionym prawie siedmioma tysiącami gdańskich kibiców. Dla wielu nastolatków z Lecha był to pierwszy wystąp przy tak dużej publiczności. Drużyną z ławki trenerskiej dowodził Marian Kurowski, co nie powinno dziwić, gdyż trener "młodego Lecha" ma większe niż Smuda rozeznanie wśród potencjału piłkarzy, którzy o sile Kolejorza mogą stanowić dopiero za kilka lat.

Obraz gry od pierwszych minut nie był zaskoczeniem. To gospodarze zdecydowanie przeważali i kilka razy mogli objąć prowadzenie, ale znakomicie w bramce spisywał się trenujący z pierwszą drużyną Lecha, Dawid Kręt.

Po przerwie wraz z kolejnymi zmianami w składzie gospodarzy, spotkanie zaczęło się wyrównywać, choć w dalszym ciągu to gdańszczanie stwarzali więcej groźnych sytuacji, których nie potrafili zamienić choćby na jednego gola. W drużynie Lecha ambitnie walczył zwłaszcza Machaj, który próbowal coś zdziałać także w ofensywie, ale to było za mało, by myśleć o czymkolwiek więcej niż zdobycie jednego punktu w Gdańsku.

Cel ten został osiągnięty, co zważywszy na wystawiony skład jest bardzo dużym sukcesem lechitów. Młodzi i bardzo młodzi zawodnicy (żaden nie miał więcej niż 21 lat) mieli okazję zagrać spotkanie z rywalem i przy publiczności na poziomie ekstraklasy. To na pewno doświadczenie, które powinno procentować w przyszłości.

Lechia Gdańsk - Lech Poznań 0:0

Żółta kartka: Szałęga (Lechia).
Sędziował: Piotr Siedlecki (Warszawa)
Widzów: 6500.

Lechia Gdańsk: Kapsa - Kawa, Radovanović, Midzierski, Kosznik - Trałka (46. Piątek), Kalkowski, Kasperkiewicz (46. Cacić), Szuprytowski (63. Szałęga) - Cetnarowicz, Hirsz (73. Pietroń).

Lech Poznań: Kręt - Kadziński, Przybylski (33. Kowalski), Pater, Jasiński, Wawszczak (65. Wrzeszcz), Machaj, Woźniak, Wolkiewicz (63. Ciechanowski), Kononowicz, Gołembowski (75. Marynowicz).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto