Mniej pieniędzy, więcej lat

Od soboty zmieniły się zasady przyznawania
świadczeń przedemerytalnych.

Teraz, by starać się o zasiłek, który pozwoli dotrwać do emerytury trzeba mieć więcej lat. Nawet o kilkaset złotych zmniejszyła się też kwota, którą można otrzymać. Jednocześnie weszła jednak w życie ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, która ma skłonić pracodawców do zatrudniania osób po pięćdziesiątce. Od 1 sierpnia wnioski o przyznanie świadczeń przedemerytalnych składać też trzeba bezpośrednio w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.

Czas na wagę kasy

- Warunkiem uzyskania prawa do starania się o zasiłek jest pobieranie przez sześć miesięcy zasiłku dla bezrobotnych - mówi Małgorzata Pawlak, kierownik referatu ewidencji i informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu - Najpierw trzeba więc się zarejestrować, uzyskać status osoby bezrobotnej i nabyć prawo do zasiłku.
Dopiero po upływie pół roku można uzyskać zaświadczenie z PUP i z nim udać się do ZUS-u. Nie można zwlekać. Wniosek trzeba złożyć w ciągu 30 dni od chwili ustania prawa do zasiłku. Do tej pory, jeśli było się osobą uprawnioną do uzyskania świadczenia przedemerytalnego, można było ubiegać się o nie zaraz po stracie pracy.

- Posiadanie statusu osoby bezrobotnej wiąże się z pewnymi obowiązkami - dodaje M. Pawlak. - Trzeba zgłaszać się do Urzędu na obowiązkowe wizyty, przyjmować oferty pracy.
O ile jeszcze w zeszłym tygodniu wszystkie sprawy związane z ubieganiem się świadczenie przedemerytalne załatwiało się w Powiatowych Urzędach Pracy i to one przekazywały komplet dokumentów do ZUS-u, teraz wszystko przejmuje ostatnia z tych instytucji.

Starsi emeryci

Nowa ustawa znacznie podwyższyła wiek, w którym można przejść na tzw. wcześniejszą emeryturę. Do końca lipca prawo do niej miały 50 - letnie kobiety oraz mężczyźni, którzy ukończyli 55 lat. Teraz zarówno panowie, jak i panie muszą być o 5 lat starsze. Nie zmieniło się natomiast kryterium związane ze stażem pracy. Także i teraz, by starać się o świadczenie, trzeba legitymować się 30 - letnim (kobiety) i 35 -letnim (mężczyźni) stażem pracy.

- Ustawodawca wyszedł z założenia, że 55 - letni mężczyzna, który traci zatrudnienie, może jeszcze z powodzeniem wrócić na rynek pracy - dodaje Małgorzata Pawlak. - By mu to ułatwić, 20 kwietnia uchwalona została ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Nakłada ona na nas obowiązek zajęcia się w sposób szczególny osobami po pięćdziesiątce. Wiąże się to z uruchamianiem aktywnych programów walki z bezrobociem dla tej grupy osób, organizowaniem szkoleń, ofertami pracy właśnie dla doświadczonych pracowników.

Świadczenie jak zasiłek

Niestety, obecnie pracodawcy najchętniej przyjmują do pracy ludzi młodych, skazując posiadających doświadczenie fachowców na byt bezrobotnego lub w... najlepszym przypadku ,,wcześniejszego’’ emeryta. Teraz niezwykle trudno będzie dotrwać do emerytury dysponując tak skromną kwotą zasiłku. O ile wcześniej świadczenie wynosiło 80 procent należnej emerytury (ale nie więcej niż 1009 zł brutto), o tyle teraz ZUS płacić będzie wszystkim równo - 670 zł brutto. Podczas półrocznego oczekiwania na ,,bezrobociu’’ kwota ta jest jeszcze niższa, gdyż maksymalna wysokość zasiłku dla bezrobotnych to obecnie 607 zł brutto.

Rząd zapowiada promowanie pięćdziesięciolatków. Pomóc ma w tym wspomniana ustawa oraz mechanizmy finansowe zachęcające pracodawców do zatrudniania dojrzałych pracowników.
- Na to potrzebne są jednak pieniądze - twierdzą sceptycznie nastawieni do nowych przepisów Polacy - A ich w państwowej kasie brakuje. Szczególnie dla tych najsłabszych.