Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mocne i słabe strony polskich prezenterów telewizyjnych

Urszula Wolak
Prześcigają się w wymyślaniu, jak w wieczornych "Wiadomościach", "Wydarzeniach" i "Faktach" najatrakcyjniej podać gorącą informację. To na nich czekają miliony telewidzów, zastanawiając się, co wydarzyło się na świecie. Darzymy ich zaufaniem i sympatią. Podziwiamy za profesjonalizm i klasę. W przypadku pań dodatkowym atutem jest także uroda. Poznajcie polskich prezenterów.

Ich pozycja w telewizji zmieniała się z roku na rok. I choć dziś są uważani za prawdziwe gwiazdy, jutro może się to zmienić.

Jednak teraz jest ich czas. Pojawiają się na okładkach kolorowych magazynów, brylują na czerwonych dywanach podczas rozmaitych uroczystości, prezentują się w garniturach i sukniach skrojonych na miarę hollywoodzkich aktorów. Jarosław Gugała i Dorota Gawryluk z Polsatu, Anita Werner, Kamil Durczok i Justyna Pochanke z TVN , a także Piotr Kraśko z TVP 1 - przystojni panowie i piękne panie polskiej telewizji. Postanowiliśmy ocenić ich zawodowe umiejętności. Pomógł nam w tym profesor Wiesław Godzic - medioznawca ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie.

Gugała na prowadzeniu

- Wybór Jarosława Gugały jako zawodnika z numerem jeden nie powinien dziwić. Polsat wystartował najpóźniej z całodobowym kanałem newsowym, ale robi to spokojnie, profesjonalnie i bez popadania w histeryczne tony. Za ten spokój, rozsądek i rodzinną atmosferę należy się panu Jarosławowi pierwsze miejsce - jest ciągle na linii wznoszącej - ocenia prof. Godzic.

Zobacz też: Najbardziej kontrowersyjne i zakazane reklamy [ZDJĘCIA]

Jarosław Gugała traktuje swój zawód niezwykle poważnie. Nigdy nie widzieliśmy jego zdjęć na okładkach kolorowych magazynów. Niewiele wiadomo też o jego życiu prywatnym. Tylko raz dał się namówić i zapozował fotoreporterom w towarzystwie psa. Później bardzo tego żałował, bo żądni plotek dziennikarze próbowali wkroczyć w jego życie z butami. Gugała okazał się bowiem dla nich smakowitym kąskiem. Nietypowe jest to, że na co dzień stonowany i wyważony prezenter, od wielu lat gra w Zespole Reprezentacyjnym, z którym wydaje nawet płyty. W jednym zwywiadów powiedział, że lubi sobie czasem pograć na instrumentach, tak jak premier lubi kopać piłkę.

Piękna i bestia, czyli Werner i Durczok

- Tuż za Jarosławem Gugałą uplasowała się Anita Werner, a miejsce za nią zajął Kamil Durczok. To bardzo dobra szkoła TVN-owskiej elegancji, dowcipu i balansu między rozrywkowym (niekiedy tabloidowym) wymiarem newsów a ich powagą. A jednak odnoszę wrażenie, że TVN doszedł już do ściany - ocenia Wiesław Godzic.

Zbigniew Hołdys powiedział kiedyś o niej: "Kobieta o głosie tak zmysłowym, że mogłaby grać zamiast Sharon Stone w większości jej filmów". Ona reaguje na to śmiechem. Nie jest typem perwersyjnej morderczyni ze sztyletem, manipulującej mężczyznami, tak jak czyniła to Stone w "Nagim instynkcie". Przyznaje, że jest raczej zdystansowana do świata i ludzi, nie tak szybko się przed nimi otwiera. Chłodna jest także na wizji. Wygląda jak współczesna wersja Królowej Śniegu. Ma tego pełną świadomość. W jednym z wywiadów przyznała, że pewien mężczyzna powiedział jej, że gdy po raz pierwszy zobaczył ją w "Faktach", to poszedł włożyć dres, bo mu się zrobiło zimno. Ona tłumaczyła wtedy, że nie jest w studiu po to, by się wdzięczyć, tylko po to, by dobrze wykonać swoją robotę.

To samo zawodowe motto wyznaje Kamil Durczok, który wzbudził podziw milionów Polaków, gdy wyznał publicznie, że walczy z nowotworem. Udało się - wygrał. Stał się też dzięki temu wzorem do naśladowania. W jego karierze nie brakuje jednak medialnych wpadek. Okazało się bowiem, że Kamil Durczok klnie jak szewc i to w dodatku obrzuca wulgarnymi epitetami swoich pracowników. Zawinili oni tym, że nie wyczyścili dostatecznie dobrze stołu, przy którym zasiadają prezenterzy "Faktów". Filmik z wkurzonym Durczokiem, w którym łagodny zwykle prezenter pokazał twarz bestii, wyciekł do internetu, a on musiał się nieźle tłumaczyć ze swojego nagannego zachowania. Telewidzowie szybko mu jednak wybaczyli. W końcu to takie ludzkie.

Siła kobiet. Pochanke i Gawryluk

- Justyna Pochanke jest w moim rankingu na miejscu czwartym, chociaż do niedawna byłaby w rankingu zdecydowanie wyżej. Myślę jednak, że to pani Justyna się zmieniła, a nie ja! Jest zawodowo coraz lepsza, ale jednocześnie coraz bardziej zaborcza i pewna siebie - w końcu telewidz pyta się (sam siebie): czy dziennikarka jeszcze potrzebuje rozmówcy? Podobną tendencje zauważam w przypadku Doroty Gawryluk (u mnie na 5. miejscu): wie wszystko, nie ma wątpliwości - jeśli to rodzinne, to mama była dla niej zbyt surowa… - ocenia Godzic.

Piękne panie łączy nie tylko zaborczy temperament na wizji, ale także pracoholizm. Nikogo nie zdziwił więc fakt, że Justyna Pochanke poznała swojego drugiego męża nie gdzie indziej niż... w pracy. Jest nim jej szef - dyrektor programowy TVN 24 Adam Pieczyński. Początkowo bała się, co ludzie powiedzą, ale później, gdy emocje już opadły, zrozumiała, że pracuje w zawodzie od kilkunastu lat i nigdy nie robiła tego, siedząc komuś na kolanach. I tym razem też tak nie jest.

Uzależniona od pracy w newsroomie jest również Dorota Gawryluk. W jednym z wywiadów powiedziała, że zauważył to nawet jej 10-letni wówczas syn (dziś 19-latek), który musiał pogodzić się z tym, że mama, z powodu pracy, miała dla niego zbyt mało czasu. Dla Gawryluk był to trudny okres, bo jak sama twierdziła, nie potrafiła zapomnieć o pracy nawet podczas urlopu, na który szef musiał ją wysyłać pod przymusem!

Fałszywy uśmiech Kraśki

- Na końcu Piotr Kraśko, który niestety, co zauważalne, nie pozbywa się maniery nieco fałszywego uśmiechu: czasem gmatwa wypowiedź, a innym razem obraża mnie prostotą i nachalnością komentarza - twierdzi Godzic.

Widzom chyba to jednak nie przeszkadza, bo Kraśko wciąż jest niekwestionowaną gwiazdą TVP 1. Na co dzień jest szczęśliwym ojcem i mężem Karoliny Ferenstein. Zanim zostali małżeństwem, uczyła go jeździć konno. Strasznie się jednak wtedy kłócili. On chciał jak najszybciej startować w zawodach, ona jednak twierdziła, że nie jest dostatecznie dobrze przygotowany. Musiał przyznać jej rację. Dziś uchodzą za idealną parę.

Widzisz coś ciekawego, zaskakującego, dziwnego? Pisz na [email protected], dodaj swój artykuł lub zostaw nam wiadomość na Facebooku


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto