MODERNIZACJA - Dolna Wilda na Euro 2012 bez przebudowy tylko z łatami

– Nie przewidujemy w tym roku prowadzenia prac inwestycyjnych na tej ulicy – mówi Dorota Wesołowska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich. – W ramach bieżącego utrzymania dróg, usuwane są punktowo uszkodzenia nawierzchni jezdni.

A to właśnie w 2010 roku miała się zakończyć przebudowa odcinka ulicy. Była to jedna z inwestycji drogowych zaplanowanych przed Euro 2012. Drogowcy jedynie łatają miejsca, gdzie pojawiają się uszkodzenia, także już na względnie nowym fragmencie ulicy od Aquanetu w kierunku autostrady. Ale na porządną ulicę przyjdzie poczekać i to raczej długo. – Ulica Dolna Wilda w Wieloletnim Programie Inwestycyjnym Miasta Poznania uwzględniona została po 2014 roku – mówi Wesołowska.

A i ta data nie jest pewna, bo wszystko zależy od możliwości finansowych miasta oraz ponownej analizy koncepcji przebudowy. Z konieczności modernizacji ulicy zdają sobie również sprawę mieszkańcy tej części Wildy, choć kilka lat temu mocno się temu sprzeciwiali. – Wiele osób, które wtedy protestowały, przyznaje, że ulica powinna być poszerzona – opowiada Adam Babicz, przewodniczący RO Wilda. – Ludzie zebrali nawet kilka tysięcy podpisów przeciwko inwestycji, bo obawiali się zwiększenia natężenia ruchu. A przecież to była szansa dla tej ulicy. Wystarczy zobaczyć, że od Chwiałkowskiego w kierunku Lubonia ulica cała zajęta jest przez samochody. Ludzie to widzą i wielu teraz żałuje. Szansa została zaprzepaszczona i pozostaje pytanie, czy następnym razem też będzie sprzeciw.

Największe protesty budziły plany miasta dotyczące przebudowy odcinka ulicy od Królowej Jadwigi do Hetmańskiej. Według założeń urbanistów, to miejsce (do Chwiałkowskiego) miało przypominać zadrzewioną aleję Wielkopolską, z szerokim chodnikiem, ścieżką rowerową i dwujezdniową ulicą po dwa pasy ruchu każda.

– Istota przebudowy ulicy Dolna Wilda na odcinku „wildeckim” wiąże się z uspokojeniem ruchu i poprawą bezpieczeństwa w rejonie od rynku wildeckiego. Obecnie przejście przez ulicę bez sygnalizacji jest niemal niemożliwe – mówi Aleksander Deskur, kierownik zespołu inżynierii transportu w Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. – Obawy, że tędy przebiegałby ruch tranzytowy były bezzasadne, bo kierowcy i tak wybiorą drogę umożliwiającą szybszy przejazd, czyli Drogę Dębińską, gdzie też nie wyklucza się modernizacji.

Nowej Dolnej Wildy nie ma, a to utrudnia dobre połączenie centrum z obrzeżami tej części miasta oraz gminami sąsiednimi. – W rejonie Dębca powstać ma parking typu Park&Ride, ale jak zostawić auto, kiedy w rejonie rynku wildeckiego tramwaje kiepsko się przemieszczają – wyjaśnia Deskur. – Dlatego rozwiązania muszą być kompleksowe. Dla mieszkańców Wildy korzyść z modernizacji byłaby duża, zwłaszcza że teraz dzielnica ma najgorszą trasę tramwajową po Jeżycach.

Modernizacja tego odcinka zakłada też przebudowę skrzyżowań m.in. z Królową Jadwigi i powstanie przejść podziemnych. Do tego trzeba uwzględnić rozwiązania drogowe w związku z inwestycjami m.in. w rejonie dwórców kolejowego i PKS. Dolna Wilda na kolejne lata zostanie na razie na papierze.