Modna fryzura na sylwestra? Lepiej się pospiesz!

Trzeba jednak już teraz, jak najszybciej zapisać się do fryzjera, bo w salonach powoli zaczyna brakować miejsc. Trzeba pamiętać również o tym, że upięcie fryzury sylwestrowej kosztuje więcej niż normalnej fryzury.
- Fryzury sylwestrowe są droższe o 30 proc. od normalnych – stwierdza Karolina Hundert z Salonu Fryzjersko-Kosmetycznego Miasto Kobiet. – Spowodowane jest to tym, że podczas czesania takiej fryzury zużywamy dwa razy więcej produktów, szczególnie lakieru, żeby fryzura się dobrze trzymała. Poza tym w ten dzień nie jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich klientek, ponieważ w salonie mamy ograniczoną liczbę miejsc.

A co sobie zafundować na głowie, aby zrobić wrażenie? W tym roku dużym zainteresowaniem cieszą się różnego rodzaju warkocze i „dobierańce”. Modne są także naturalne upięcia. Nie chodzi jednak o sztywne koki, ale uczesanie, które będzie komponowało się z sukienką i makijażem.

- Modne są koki połączone z różnymi rodzajami warkoczy – mówi Sebastian Nadobnik z Miasta Kobiet. – Dużym zainteresowaniem cieszą się także dodatki takie jak na przykład pióra. Ważne żeby fryzura komponowała się z całością.

Tak naprawdę wybór fryzury sylwestrowej zależy od klientki. Jedno jest pewne, że niemodny jest brokat na włosach. Skończyła się również moda na farbowanie włosów na dziwne kolory, takie jak różowy czy niebieski, specjalnie na tę jedną noc. Te „jarmarkowe ozdoby” coraz częściej zastępują różnego rodzaju proste dodatki, takie jak pióra czy naturalne kwiaty włożone za ucho.

- Na krótkich włosach bardzo ładnie wyglądają kryształki Swarovskiego – wyjaśnia Anna Nowak z Miasta Kobiet. – Mają one specjalny klej, dzięki któremu można przykleić je do włosów. Te małe kamyczki bardzo ładnie się mienią i wyglądają o wiele lepiej niż brokat.

Zanim jednak zdecydujemy się na uczesanie ekstrawaganckiej fryzury, warto już teraz przygotować włosy do zabiegów, którym będą poddawane przed nocą sylwestrową.
- My proponujemy zabieg rekonstrukcji włosów, który regeneruje zniszczone włosy i sprawia, że wyglądają świeżo – wyjaśnia Anna Nowak. – Koszt takiego zabiegu uzależniony jest od długości włosów. Za rekonstrukcję krótkich zapłacimy 60 zł, długich około 100 zł. Trzeba jednak pamiętać, że żeby efekt był w 100 proc. widoczny trzeba poddać się co najmniej trzem zabiegom.

Oczywiście, jeżeli ktoś chce zaoszczędzić, może popróbować domowych sposobów na wzmocnienie włosów. Powszechnie znane są odżywki z jajka, piwa czy np. nafty, choć nie zawsze są bezpieczne.
- Kiedyś przyszła do mnie pani, która nałożyła sobie odżywkę z nafty i żółtka, owinęła głowę folią i jeszcze wszystko podgrzała – opowiada Anna. – Niestety, nie wyszło jej to na dobre, ponieważ kiedy pojawiła się w salonie, miała popaloną skórę na głowie. Z domowymi sposobami lepiej uważać.