MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mogli wygrać, przegrać i zremisowali

Maciej LEHMANN
Tomasz Wieszczycki w pojedynku z obrońcą Górnika.
Tomasz Wieszczycki w pojedynku z obrońcą Górnika.
90 min, 2:2. Po faulu Łukaszewskiego na Niedzielanie arbiter podyktował rzut karny dla Górnika. Kolasa potężnie strzelił, ale trafił w nogi Liberdy. To była instynktowna obrona.

90 min, 2:2. Po faulu Łukaszewskiego na Niedzielanie arbiter podyktował rzut karny dla Górnika. Kolasa potężnie strzelił, ale trafił w nogi Liberdy.

To była instynktowna obrona. W Górniku często zmieniają się strzelcy, więc trudno rozszyfrowac kto, jak i gdzie będzie strzelać – powiedział bramkarz Groclinu, który uratował dla swojej drużyny punkt. Zanim jednak do tego doszło, gospodarze mogli rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść.
Mecz rozpoczał się jednak od mocnego uderzenia Górnika. W 4 min po błędzie Januszewskiego piłkę przechwycił Gierczak, podał ją do Niedzielana, który strzałem z lewej nogi nie dał szans bramkarzowi Groclinu.

Gospodarze zerwali się do ataku i przez ponad dwa kwadranse wypracowali sobie wiele sytuacji strzeleckich. Efektem szybkiej, składnej gry były dwa gole. Pierwszego wypracował w 15 min Marcin Zając. W sprinterskim tempie przeprowadził akcję prawą stroną boiska, dośrodkował i Grzegorz Rasiak strzałem głową doprowadził do wyrównania. Piękne efektowne trafienie i już czwarty gol snajpera Groclinu w tych rozgrywkach.

Cztery minuty później było już 2:1. Za nieprzepisowe zatrzymanie tuż przed polem karnym Tomasza Wieszczyckiego, sędzia podyktował rzut wolny. Z lewej nogi w samo okienko trafił Sebastian Mila. Bledzewski nie miał szans na zatrzymanie tego strzału.
Zadowoleni z prowadzenia piłkarze Groclinu spoczęli na laurach. Myśleli chyba, że kolejne gole są tylko kwestią czasu. Tymczasem zabrzanie przeprowadzili błyskawiczną kontrę i po raz drugi zaskoczyli grodziską obronę.
W 33 min Kocyba uruchomił długim podaniem Kompałę, ten z lewej strony płasko dośrodkował do Piotra Gierczaka, który wyprzedził obrońców i dwóch metrów wślizgiem umieścił piłkę w siatce.

Jeszcze przed przerwą mogły paść kolejne bramki. Po ładnym strzale głową Rasiaka, świetną paradą popisał się Bledzewski, a tuż przed zejściem do szatni po zagraniu Kompały, sam na sam z Liberdą znalazł się Niedzielan. Na szczęście zdecydował się na siłowe rozwiązanie tej akcji i trafił w wybiegającego z bramki rywala.
Po zmianie stron tempo spadło. Zając nie grał już tak efektownie jak przed przerwą, wolniej poruszał się też Wieszczycki. I choć Groclin miał przewagę, a za dwóch biegał Sebastian Mila, niewiele z tego wynikało. Dopiero w 72 min gospodarze oddali groźny strzał. Łukaszewski z ponad 20 m trafił w poprzeczkę. Bohaterem meczu w Groclinie mógł też zostać wprowadzony w końcówce Piechniak. W 85 min w zamieszaniu podbramkowym strzelił prosto w Bledzewskiego.
A potem był ten karny, po którym w szał wpadł trener Bogusław Kaczmarek. Musiały paść ostre słowa, bo sędzia Jarosław Żyto odesłał go oraz kierownika drużyny Władysława Kowalika na trybuny.

Powiedzieli po meczu
Bogusław Kaczmarek
trener Groclinu
Rozpoczęło się dla nas nieciekawie, ale szybko odrobiliśmy straty. Mieliśmy taką przewagę, że mogło być nawet 3:1, ale prozaiczny błąd defensywy sprawił, że był remis. W drugiej połowie zagraliśmy agresywniej, mieliśmy kilka znakomitych sytuacji. Cieszę się, że gramy dobrą piłkę i stwarzamy ciekawe widowisko. Miałem pretensje do sędziego liniowego, który wskazał, że to mój piłkarz faulował i główny arbiter podyktował rzut karny.
Waldemar Fornalik
trener Górnika
Pomimo tego, że mogliśmy wygrać, cieszę się z remisu. Mieliśmy po przerwie szczęście, mój bramkarz obronił trudne strzały. Obydwie drużyny prezentują zbliżony poziom i mogą pomieszać szyki najlepszym.
Groclin – Górnik 2:2 (2:2)
Bramki: 0:1 Andrzej Niedzielan (4), 1:1 Grzegorz Rasiak (15),
2:1 Sebastian Mila (19), 2:2 Piotr Gierczak (33).
Groclin: Liberda – Gorszkow, Pawlak, Januszewski (65-Łukaszewski), Zając (83-Piechniak), Kozioł, Wieszczycki (60-Prusek), Jackiewicz,
Mila – Rasiak, Moskała.
Górnik: Bledzewski – Wiśniewski (22-Kolasa), Krizanac, Lekki – Probierz (67-Kościuczuk), Kompała, Kaczmarczyk, Kocyba, Prasnal – Niedzielan, Gierczak (72-Piegzik).
Żółte kartki: Sebastian Mila (Groclin), Tomasz Prasnal, Michał Probierz, Rafał Kocyba (Górnik).
Sędziował Jarosław Żyto (Bydgoszcz). Widzów 4000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto