MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Morgan utarł im nosa

Ryszard BINCZAK
19 punktów Xaviera Singlatery’ego nie wystarczyło do pokonania Unii Tarnów.   Fot. S. Szewczyk
19 punktów Xaviera Singlatery’ego nie wystarczyło do pokonania Unii Tarnów. Fot. S. Szewczyk
Rozczarowanie w Ostrowie. Niechciany w Stali Ostrów, Greg Morgan poprowadził tarnowską Unię do pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. Szkoleniowiec Stali przestrzegał swoich graczy, że mecz z Unią nie będzie ...

Rozczarowanie w Ostrowie. Niechciany w Stali Ostrów, Greg Morgan poprowadził
tarnowską Unię do pierwszego zwycięstwa w tym sezonie.

Szkoleniowiec Stali przestrzegał swoich graczy, że mecz z Unią nie będzie spacerkiem. Kibice również wiedzieli, że będzie trudno o komplet punktów, ale nikt – nawet w najczarniejszych snach – nie przypuszczał, że ostrowianie mogą przegrać.
Tymczasem goście już w 4 minucie po rzucie za linii 6,25 metra Wojciecha Majchrzaka wyszli na prowadzenie 9: 7. Ostrowianie potrzebowali aż 14 minut, by doprowadzić do remisu 29: 29.
Gdy za trzy trafił George Reese i Stal prowadziła 32: 30 wydawało się, że wreszcie podopieczni Andrzeja Kowalczyka opanowali sytuację. Nic bardziej błędnego. Pod koszem znakomicie spisywał się były zawodnik Stali Greg Morgan, a z półdystansu punkty zdobywał Wojciech Żurawski. Po trzeciej kwarcie goście prowadzili już 58: 48.
W ostatniej odsłonie ostrowianie rzucili się do odrabiania strat. W 38 minucie przegrywali tylko 70: 73. I wówczas zamiast grać spokojne akcje, koszykarze Stali próbowali jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Na rzut za trzy zdecydował się Edmunds Gabrans i spudłował. Po chwili nie trafił Xavier Singletary. Natomiast tarnowianie się nie mylili.
Jeszcze na osiem sekund przed końcowym gwizdkiem stalowcy mogli doprowadzić do dogrywki. Jednak zamiast próbować dograć piłkę pod kosz, Reese zdecydował się na rzut z dystansu i spudłował.
- Nadal nie mam zawodnika, który w trudnych chwilach panowałby nad drużyną – stwierdził po meczu załamany Andrzej Kowalczyk. – Dlatego szykują się kolejne zmiany w zespole.
Wiadomo już, że dziś do Ostrowa ma przyjechać 26-letni rozgrywający Greg Harrington. Amerykanin grał już kilka sezonów w Polsce. Bronił barw m. in. Spójni Stargard Szczeciński, a ostatnio Astorii Bydgoszcz. I wszystko wskazuje na to, że gracz ten zadebiutuje w Stali właśnie w zaległym meczu z Astorią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto