Górski jest jednym z jedenastu prawników współpracujących z "pro publico bono" z Obserwatorium Wolności Mediów Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, i to na jego prośbę zajął się sprawą Kasprowicza. Jeszcze w tym tygodniu do Sądu Okręgowego w Poznaniu ma wpłynąć apelacja od wyroku skazującego blogera na roczny zakaz wykonywania zawodu i publikowania oraz 300 godzin prac społecznych.
- Najlepszy byłby oczywiście wyrok uniewinniający, ale nie mam złudzeń, że to będzie graniczyło z cudem - mówi Łukasz Kasprowicz. - To, na co liczę, to przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a co za tym idzie przeprowadzenie na nowo postępowania dowodowego. Sąd w pierwszej instancji stwierdził, że moje zarzuty są nie tylko obraźliwe, ale również nieprawdziwe. Kłamstwem miało być nawet przecięcie przez panią burmistrz wstęgi w Netto. Tymczasem zdjęcie, na którym ją przecina, do dziś można znaleźć w internecie. Mam nadzieję, że w drugiej instancji uda mi się przekonać sąd choćby do faktów.
Sprawa Kasprowicza stała się głośna na całą Polskę, i nie tylko dlatego, że dotyczyła dziennikarza, ale wyroku jak dla dziennikarza za pisanie na prywatnym blogu. Żaden z zarzutów nie dotyczył bowiem artykułów, które Kasprowicz pisał w "Faktach Mosińsko-Puszczykowskich".
Wyrok stał się głośny również z powodu całego katalogu kar, które sąd zaaplikował blogerowi, w tym jedną z najsurowszych - zakaz wykonywaniu zawodu. W obronie Kasprowicza stanęła między innymi KRRiT, dla której niepokojąca jest sytuacja, w której politycy prowadzą polemikę z prasą za pomocą przepisów prawa karnego, a sądy wydają wyroki ograniczające wolność słowa.
Żadnych dylematów wyrok nie budzi w Zofii Springer. - Nie walczyłam z wolnością słowa, ale o odpowiedzialność za to słowo - komentowała tuż po jego ogłoszeniu. - A skoro warsztatem pracy pana Kasprowicza jest słowo, to myślę, że sąd słusznie zrobił odbierając mu na rok prawo korzystania z tego warsztatu.
Co zrobi sąd okręgowy? Czy utrzyma wyrok, czy jak chce Kasprowicz - zwróci sądowi sprawę do ponownego rozpoznania? W razie przegranej bloger z Mosiny już teraz zapowiada jej ciąg dalszy przed trybunałem w Strasburgu. Z pisania na blogu na razie nie zrezygnował.
Czytaj także:
Ograniczenie wolności dla blogera
Burmistrz nie liczy na przeprosiny od blogera
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?