Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MPK: Nie mamy prawa badać trzeźwości motorniczych i kierowców, ale robimy to

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Po niedzielnym wypadku w Łodzi sprawdziliśmy, czy MPK w Poznaniu ...
Po niedzielnym wypadku w Łodzi sprawdziliśmy, czy MPK w Poznaniu ... archiwum/Przemo Wałczyński
Po niedzielnym wypadku w Łodzi sprawdziliśmy, czy MPK w Poznaniu sprawdza trzeźwość swoich pracowników. Odpowiedź okazała się zaskakująca.

2014 rok rozpoczął się od całej serii tragicznych wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców. Na dodatek, jak pokazał wtorkowy wypadek w Łodzi, problem nie dotyczy tylko użytkowników samochodów. Przypomnijmy, że 6 stycznia w Łodzi tramwaj prowadzony przez pijanego motorniczego potrącił dwie osoby, zabijając je na miejscu.

Dopiero po tym wypadku prezydent Łodzi nakazała prezesowi tamtejszego MPK badanie trzeźwości wszystkich motorniczych i kierowców. Podobne zalecenia wydano także w Warszawie. Sprawdziliśmy, czy w Poznaniu przeprowadza się podobne kontrole.

- Artykuł 17. Ustawy o wychowaniu w trzeźwości, która obowiązuje od 1 lipca 2011 roku, odebrała nam prawo badania stanu trzeźwości pracowników – wyjaśnia w rozmowie z MM Poznań Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK Poznań. – Zgodnie z tą ustawą jedynymi organami uprawnionymi do badania stanu trzeźwości jest policja i straż miejska.

Nie zmienia to faktu, że w poznańskim MPK każdego dnia jest sprawdzana trzeźwość wszystkich pracowników.

- Po prostu łamiemy obowiązujące prawo, ale uważamy, że nie mamy innego wyjścia, bo bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze – wyjaśnia Gajdzińska i jak zapewnia, nie przypomina sobie, aby zdarzył się chociaż jeden przypadek przyłapania któregoś z pracowników na przyjściu do pracy w stanie wskazującym. – Nasi kierowcy i motorniczy bywają też sprawdzani przez policję w trakcie jazdy po mieście i także nie przypominam sobie, aby chociaż raz zdarzyło się, że któryś z nich był pod wpływem alkoholu.

Po niedzielnym wypadku w Łodzi, a także wcześniejszej tragedii w Kamieniu Pomorskim, gdzie pijany kierowca zabił sześć osób, rozgorzała na nowo dyskusja o tym, jak walczyć z problemem siadania "za kółko" po kieliszku. Cały czas jest to plagą polskich dróg.

- Przedstawiciele różnych opcji politycznych licytują się na to, jak powinno się zaostrzyć kary dla pijanych kierowców, a jednocześnie nikt nie robi nic, aby zmienić obowiązującą ustawę, które wiąże ręce przewoźnikom w zakresie badania trzeźwości swoich pracowników – zwraca uwagę Gajdzińska. – Problemem już wielokrotnie sygnalizowaliśmy, ale bez skutku.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto